Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

O interesy trzeba walczyć

Rozmawiała Barbara KOZŁOWSKA
Fot. Sz. Siewior
Fot. Sz. Siewior
Rozmowa z Władysławem Serafinem, prezesem Krajowego Związku Kółek i Organizacji Rolniczych, wiceprezesem COPA - Komitetu Rolniczych Związków Zawodowych Unii Europejskiej.

Rozmowa z Władysławem Serafinem, prezesem Krajowego Związku Kółek i Organizacji Rolniczych,
wiceprezesem COPA - Komitetu Rolniczych Związków Zawodowych Unii Europejskiej.

Z szefami Samoobrony Andrzejem Lepperem i rolniczej Solidarności Romanem Wierzbickiem zawarł zawarł Pan ,,Porozumienie Przewodniczących Związków Rolniczych’’, dzięki czemu wszystkie trzy związki należą do COPA. Bruksela Was pogodziła?

- Czułem zazdrość, gdy minister rolnictwa Francji przyjeżdżał do Brukseli otoczony gronem nawet kilkudziesięciu przedstawicieli francuskich związków i organizacji rolniczych i branżowych. Za osobisty sukces uważam doprowadzenie o porozumienia, mimo głębokich różnic. Chodziło mi o stworzenie naprawdę silnego lobby rolniczego.

Sądzi pan, że minister Olejniczak też będzie zabierał na negocjacje związkowców rolniczych?

- Ministerstwo nie jest zainteresowane taką współpracą, bo nie jest do niej przygotowane - ta sprawa wymaga czasu. Na razie prowadzimy z ministrem nieśmiałe rozmowy na ten temat, ale to wszystko rozmywa się gdzieś na etapie niższych szczebli urzędniczych. Urzędnicy zachowują się tak, jakby się nas wstydzili albo bali. A ja wiem, że niezbędne jest, aby w sprawach ważnych stanowisko rządu było uzgodnione ze związkami branżowymi i zawodowymi. Każdą spójnię trzeba wykorzystać dla osiągnięcia lepszego rezultatu.

Co przegraliśmy po 1 maja z powodu braku współpracy między rządem a związkami?

- Nie chodzi o to, że rząd coś źle negocjował. Ale jakby z powodu braku ,,trzymania ręki na pulsie’’ przegraliśmy po 1 maja sprawę owoców miękkich. Jeżeli jakakolwiek grupa producentów poniesie skutki z powodu zaniedbań urzędników, to możemy powiedzieć o przegranej - nawet wtedy, gdy chodzi o grupę 50 producentów.

Polska powinna zainteresować Unię tym problemem?

- Do momentu rozszerzenia Unia nie będąc potentatem w produkcji owoców miękkich zliberalizowała w ramach WTO handel nimi i dopuściła na swój rynek towar z krajów azjatyckich i bałkańskich. Gdy weszliśmy do Unii, automatycznie stała się ona potentatem w produkcji owoców miękkich.

I powinna zacząć chronić swój rynek, dotyczący tej produkcji?

- Jeżeli są dobrze rozpracowane interesy na przykład producentów oliwek, to trzeba również zadbać o ochronę praw producentów wiśni czy czarnych porzeczek. Przed polskim rządem stoją ogromne zadania przywrócenia Unii wartości dużego producenta owoców miękkich. Najważniejsza jednak walka, jaka odbywa się na forum związkowym - w COPA.

COPA nie decyduje jednak o polityce Unii?

- Przedstawia swoją opinię Komitetowi Europejskiemu, a jest to opinia producentów, czyli osób zainteresowanych. Na forum COPA odbywa się ten prawdziwy spór, czy np. Francuzi mają dostać dopłatę eksportową do produkcji kalafiorów. Często są to targi typu ,,coś za coś’’. Związkowcy w krajach, które nie produkują owoców miękkich, poprą nasze starania o ochronę tego rynku. My ich w czymś innym. Ale tam gdzie interesy są sprzeczne dochodzi do walki. Nasza wołowina zdobywa Europę i nie jest to w smak Włochom czy Hiszpanom. Wypracowanie wspólnego stanowiska staje się trudne.

Wtedy zaczyna walczyć minister?

- Zadaniem związków jest podpowiedzenie ministrowi, czego oczekują producenci np. zbóż czy rzepaku. Wzorem francuskim chcemy zatrudnić ekspertów, którzy wspólnie z rządem przygotowywaliby polskie stanowisko w sprawach rolnictwa i polityki rolnej, a także monitorowali procesy decyzyjne w Unii.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto