Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

O krok od tragedii

Józef DJACZENKO
Wczoraj przez dłuższy czas rogatki były pod kontrolą nadzoru ruchu.
Wczoraj przez dłuższy czas rogatki były pod kontrolą nadzoru ruchu.
Rogatki kolejowe na ul. Umultow- skiej znów odmówiły wczoraj posłuszeństwa. Z przejazdu tego korzystają autobusy MPK. Trzeba było, dla bezpieczeństwa postawić radiowóz nadzoru ruchu.

Rogatki kolejowe na ul. Umultow- skiej znów odmówiły wczoraj posłuszeństwa. Z przejazdu tego korzystają autobusy MPK. Trzeba było, dla bezpieczeństwa postawić radiowóz nadzoru ruchu. PKP prowadzi w tej sprawie dochodzenie.

Przez kilka godzin, od 6.30 rano, rogatki na przejeździe kolejowym na ul. Umultowskiej, między os. Batorego a os. Wilczy Młyn, nie opadały. Paliło się za to czerwone światło ostrzegawcze, informujące o nadjeżdżającym pociągu. Powstało duże zamieszanie. Pierwsze problemy wystąpiły po godz. 5 rano, kiedy rogatki spadły, ale potem się podniosły, czerwone światło zgasło. Potem za to, kierowcy byli zdezorientowani – widzieli czerwone światło, ale rogatki były podniesione. Tak na kolejowo-towarowej obwodnicy Poznania działo się przez kilka godzin.

Autobus w pułapce

– Wysłaliśmy tam radiowóz nadzoru ruchu MPK, który asekurował przejeżdżające autobusy linii nr 87. Nie chcieliśmy, by powtórzyła się sytuacja sprzed 2 tygodni – informuje Iwona Gajdzińska, rzecznik prasowy MPK. 18 lipca między opadającymi rogatkami ugrzązł liniowy autobus. Nadjeżdżał pociąg, zszokowany kierowca włączył klakson, by zaalarmować dróżnika. Nic to nie dawało. Sytuację uratowało troje pasażerów, którzy wydostawszy się z autobusu podnieśli ręcznie rogatkę, umożliwiając pojazdowi bezpieczne opuszczenie przejazdu.
Wczorajsze zdarzenie stawia to sprzed dwóch tygodni w nowym świetle. Okazuje się, że urządzenia kolejowe nie są sprawne. Kierowca poddawany został badaniom, gdyż nie było wiadomo, czy zarea-gował prawidłowo, czy nie mógł zachować się inaczej. – Twierdził, że staranowanie rogatek zachował sobie jako ostateczność, gdy pociąg będzie już nadjeżdżał – mówi I. Gajdzińska. Służby MPK próbowały interweniować u kolejowej dróżniczki. Jak zapewniała, na jej pulpicie nie pojawił się sygnał o jakiejkolwiek nieprawidłowości.

Prowadzą dochodzenie

– To są nasze obiekty, my to sprawdzamy, MPK to zupełnie inna firma, która nie powinna się wypowiadać na temat naszych urządzeń – twierdzi natomiast Zbigniew Wolny, rzecznik prasowy Zakładu Linii Kolejowych. PKP prowadzi dochodzenie w sprawie wydarzeń na przejeździe w Umultowie – tych sprzed dwóch tygodni i tych wczorajszych. – Do końca tygodnia będzie gotowy w tej sprawie raport i wtedy poinformujemy, jakie są przyczyny zjawisk na przejeździe kolejowym – obiecuje Zb. Wolny.
Nie można wykluczyć, że przyczyną złego funkcjonowania urządzeń PKP są wandale. Lampy sygnalizujące niebezpieczeństwo na przejeździe na Umultowie często były zbijane. Kiedyś funkcjonował tam dźwiękowy sygnał ostrzegawczy, ale widać mieszkańcom pobliskich osiedli dawał się za bardzo we znaki, więc zamilkł.
– Wandale to dla nas duży problem – potwierdza Zbigniew Wolny. – W ostatnich latach zjawisko to nasiliło się, dewas- tacje są coraz częstsze. Niszczone są lampy, zbijane szyby. Zdarza się nawet łamanie drągów rogatkowych. Powszechna jest kradzież urządzeń technicznych.

Miasto pełne rogatek

Na terenie Poznania znajdują się 24 strzeżone przejazdy kolejowe różnych kategorii. Wyposażone są w sygnały świetlne, dźwiękowe, rogatki obsługiwane, choćby z odległości, przez dróżnika. W mieście znajdują się też przejścia przez tory, takie jak na drodze do cmentarza na Miłostowie, gdzie przechodniów o zbliżającym się pociągu ostrzegają światła.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto