Ten problem powraca jak bumerang. Gdy tylko MPK usunie ze słupów trakcyjnych nielegalnie naklejone plakaty i pomaluje je od nowa, za chwilę pojawiają się na nich kolejne. Przykład z ostatnich dni to pomarańczowe plakaty, które rozklejono wzdłuż ul. Głogowskiej. Reklamują targi pracy Carrer Expo.
W rozmowie z portalem codziennypoznan.pl Anna Rakoczy odpowiadająca za promocję i public relations Career Expo zapewnia, że zlecono rozwieszanie plakatów tylko w legalnych miejscach. Na pytanie, skąd się zatem wzięły na słupach trakcyjnych, odpowiedziała „Może ktoś je ściągnął z naszej strony internetowej, wydrukował i rozwiesił?” (sic!). Ocenę prawdopodobieństwa tego tłumaczenia pozostawiamy Czytelnikom.
Ile MPK wydaje rocznie na usuwanie plakatów z elementów swojej infrastruktury?
- Trudno to oszacować, bo wszystko zależy od tego, jakiego kleju użyto do ich naklejenia – wyjaśnia w rozmowie z MM Poznań Iwona Gajdzińska, rzecznik prasowy MPK. – Zdarza się, że po usunięciu plakatów, słupy trzeba w całości malować od nowa, co generuje bardzo duże koszty.
Tym sposobem pieniądze, które można by przeznaczyć na nowe tramwaje, autobusy czy chociażby wiaty przystankowe, są przeznaczane do usuwania nielegalnych plakatów.
Sytuację miały poprawić specjalne siatki ochronne, którymi osłonięto słupy trakcyjne znajdujące się m.in. w okolicy zajezdni tramwajowej przy ul. Głogowskiej, ale i one nie do końca zdały egzamin.
- To był nasz pilotażowy projekt, ale pracownicy firmy, która je rozwiesiła, mówią, że to walka z wiatrakami, co chwilę trzeba usuwać kolejne plakaty, dlatego nie planujemy owijania siatką kolejnych słupów – przyznaje Iwona Gajdzińska.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?