Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Obroń się przed tabletką gwałtu

Joanna Błaszkowska
Joanna Błaszkowska
Chociaż w Polsce nie ma statystyk przestępstw z użyciem tabletki gwałtu, rozsądek podpowiada, że z racji jej dostępności i trudnej wykrywalności w organizmie zagrożenie może być spore.

Osławiona i tajemnicza "tabletka gwałtu" to kwas hydroksymasłowy - bezwonna i bezbarwna substancja, która rozpuszczona w napoju i razem z nim wypita, może wywołać stan ekscytacji podobny do upojenia oraz kilkugodzinną amnezję. Jej działanie zależy od indywidualnych cech organizmu, dlatego też jej spożycie w skrajnych przypadkach może skończyć się śmiercią.

- Problem tabletek gwałtu dotyczy przede wszystkim młodzieży, ponieważ młodzi ludzie nie mają dużego doświadczenia życiowego i wielu niebezpieczeństw nie biorą pod uwagę - powiedziała podinsp. Małgorzata Biskup z Wydziału Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, która zorganizowała w Poznaniu konferencję "Zagrożenie narkomanią wśród dzieci i młodzieży", gdzie jednym z tematów była właśnie tabletka gwałtu.

Skąd wzięła sie obiegowa nazwa kwasu hydroksymasłowego? Stąd, że osoba będąca pod jego wpływem może nie być w stanie powiedzieć "nie", kiedy składa się jej propozycję seksualną, a po fakcie nic nie pamięta. Ponieważ kwas utrzymuje się w organizmie jedynie przez około 8-10 godzin, udowodnienie jego użycia po tym czasie jest wyjątkowo trudne.

Na dzisiejszą konferencję zaproszeni zostali przedstawiciele firmy POCH, produkującej testy na wykrywalność narkotyków, alkoholu i innych substancji chemicznych w organizmie.
- Tabletka gwałtu jest substancją w Polsce łatwo dostępną - ocenia Anna Szadkowska, przedstawicielka POCH. - Sprzedają ją między innymi witryny internetowe, a także sex-shopy - mówi.

Firma POCH wyprodukowała test, który pozwala wykryć kwas hydroksymasłowy w napoju. Jego działanie jest proste: na płytce o rozmiarach karty bankomatowej znajdują się dwa pola. Na oba należy nanieść niewielką ilość płynu ze szklanki - można to zrobić po prostu za pomocą słomki. Jeśli zabarwią się na czerwono lub brązowo, znaczy to, że napój jest bezpieczny. Kolor zielony oznacza obecność tabletki gwałtu w płynie.

- Test powinien być dostępny na rynku za około 1,5 miesiąca - zapowiada Anna Szadkowska. - Kosztować będzie około 2,5 - 3 zł i prawdopodobnie będą sprzedawać go drogerie, no i oczywiście kluby i puby.

Będzie to broń przeciwko przestępstwom, o których skali właściwie nic nie wiemy. Dostępność testu i jego niska cena sprawi, że każdy będzie mógł poczuć się znacznie bezpieczniej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto