Uroczysty walentynkowy wieczór rozpoczął się oczywiście od... walentynkowego łóżka, które już od kilku lat ozdabia hol hotelu i na którym wszyscy chętni mogą sobie zrobić pamiątkowe zdjęcie. Łóżko, a właściwie bardziej odpowiednim określeniem byłoby łoże, jest naprawdę okazałe i pięknie przystrojone w czerwone poduszki w kształcie serc. Problemem było tylko, jak się na nim ułożyć, by ładnie wypaść na zdjęciu...?
Okazało się, że w tej kwestii można liczyć na pomoc doświadczonych pracowników Sheratona.
- My zazwyczaj proponujemy położyć się na boku, o tak - doradzała Agata Robińska z Sheratona. - Na zdjęciach wychodzi to naprawdę bardzo ładnie i romantycznie.
Nasi walentynkowi laureaci ułożyli się więc wygodnie na łożu i złożyli sobie walentynkowe życzenia. Oboje byli zdania, że te najprostsze są najlepsze, bo by wyrazić prawdziwą miłość nie trzeba wielkich słów.
- Żebyśmy się zawsze tak kochali jak teraz - powiedziała z prostotą pani Ewa, a jej mąż przytaknął.
Po życzeniach przyszedł czas na poduszkową bitwę, która pozwoliła walentynkowym gościom nabrać apetytu na przysmaki przygotowane przez szefa kuchni Krystiana Szopkę. A sam szef na boku zgodził się zdradzić nam kilka afrodyzjakowych sekretów.
- Wiele potraw uznawano za afrodyzjaki czasami ze względu na ich skład, a czasami znaczenie symboliczne - opowiadał. - Za afrodyzjaki uchodziły zawsze jabłka jako owoce miłości kojarzone z Afrodytą. A owoce morza uznawano za afrodyzjaki ze względu na bogactwo składników odżywczych i mikroelementów, bo poprawiały kondycję kochanków. Najlepszym przykładem jest tu Casanova, który bardzo często i chętnie jadał owoce morza i był przekonany, że to właśnie im zawdzięcza sukcesy w swoich miłosnych podbojach.
Nic dziwnego, że specjalne walentynkowe menu restauracji Fusion w Sheratonie, gdzie nasi zwycięzcy jedli kolację, obfitowało w owoce morza. Uczta rozpoczęła się więc od grillowanych krewetek w płatkach kwiatów serwowanych z fiocchi, szpinakiem oraz lekko pikantnym sosem z dodatkiem miso i mleka kokosowego.
Jako intermezzo mistrzowie kuchni zaserwowali sorbet o smaku limonki, a później był jeszcze delikatny krem z raków aromatyzowany liśćmi limonki z szafranowymi kluseczkami i do wyboru: pieczona polędwiczka wieprzowa faszerowana mięsem homara z jaśminowym ryżem, z dodatkiem toastowanych orzechów nerkowca i mięty, chrupiącej roladki warzywnej i śmietanowego sosu z kwiatem lilii lub filet z lucjana podawany z sałatką z karczochów i pak choi, polentą z tymiankiem i suszonymi pomidorami oraz malinowym sosem worcester.
Wspaniałą kolację wieńczył równie wspaniały czekoladowy tort z dodatkiem karmelowych lodów i sosu różanego. A później był czas na lampkę doskonałego czerwonego wina i kolejne walentynkowe życzenia, już bardziej osobiste...
Przeczytaj także: |
Surówka z rzodkiewki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?