Od manekina do linii mody

Warsztaty są skierowane do osób chcących zgłębić tajniki rysunku mody. Bo rysowanie mody wbrew pozorom wcale nie jest takie łatwe. Ale tutaj przyszli mistrzowie rysowanej mody uczą się pod kierunkiem jednego z najlepszych ilustratorów mody - Tomasza Sadurskiego. I uczą się od podstaw, to znaczy od rysowania proporcji ludzkiego ciała, rozkładania postaci na czynniki pierwsze, i to z elementami anatomii.

- Czasem trzeba jeszcze to poćwiczyć - mówi Tomasz Sadurski, oderwany na chwilę od swoich studentów. - Dziś pracujemy z manekinem, wczoraj z modelką. Bo na te warsztaty trafili ludzie, którzy przedstawili coś ciekawego, oryginalnego, ale przedstawiali to w swoim specyficznym stylu, czasami bardzo naiwnie. Trzeba więc wrócić do podstaw. , bo

Bo narysowanie postaci to dopiero początek: później będą się uczyć przekształcać jej proporcje w charakterystyczny dla mody sposób.
- To nie jest klasyczny styl żurnalowy, bo on nie do końca się sprawdza - tłumaczy Tomek Sadurski. - To rysowanie mody także tak jak do celów projektowych, trochę też grafiki użytkowej i wzornictwa. Będą też najnowsze trendy w modzie prosto z Paryża, wśród których będziemy szukać tego, co interesujące i starali się to potem zilustrować.

Ale zajęcia nie ograniczą się tylko do rysowania, bo to w temacie ilustracja mody zdecydowanie nie wystarczy. Pojawią się też tkaniny, bo znajomość ich właściwości jest ważna, jak się okazuje, nie tylko dla projektanta, ale i dla ilustrtatora. I będą też elementy livestyle'u, nie tylko mody.

- Chcę, żeby oni pod koniec warsztatów w trzy minuty narysowali linię, w której będzie i moda, i charakter postaci, i proporcje - uśmiecha się Tomek Sadurski. - Mam nadzieję, że to nam się uda...