Odbudować prestiż

Po nieudanym sezonie dla reprezentacji i spadku Grunwaldu Poznań do drugiej ligi
Klubowego Pucharu Europy, dzisiaj nowe rozgrywki rozpoczną hokeiści na trawie.

Sytuacja polskiego hokeja na arenie międzynarodowej uległa w tym roku osłabieniu. Po fatalnym występie w turnieju kwalifikacyjnym w Madrycie i braku awansu na igrzyska w Atenach, polscy laskarze stracili finanse z budżetu państwa. Do końca tego roku na pierwszą reprezentację nie wpłynie ani złotówka. Dopiero od nowego roku hokeiści znajdą się w centralnym rozdzielniku finansowym. Reprezentację seniorów czeka w przyszłym roku bardzo trudny turniej o mistrzostwo Europy w Lipsku, gdzie zagra osiem czołowych drużyn Starego Kontynentu. Od lipca tego roku z kadrowiczami pracuje trener koordynator Jacek Adrian. Na razie Polacy zajęli drugie miejsce w turnieju w Lille (za Egiptem, ale przed Belgią i Francją) oraz wygrali podobną imprezę w Gnieźnie (przed Rosją, Szkocją i Austrią). Czy Adrian będzie szkoleniowcem kadry w przyszłym roku, trudno na razie przewidzieć. Kolejną bolesną porażką polskiego hokeja w pierwszym półroczu był spadek Grunwaldu do II ligi Pucharu Europy. Wojskowi stracili też potem tytuł mistrza Polski na rzecz Pocztowca. Ta drużyna w przyszłym roku będzie walczyła o powrót do czołowej ósemki Klubowego PE. Polskich hokeistów czeka naprawdę trudna walka o odbudowanie straconego prestiżu.

Cele Pocztowca

Na razie jednak drużyny przystępują do nowych rozgrywek ligowych 2004/2005. Faworytami jak zwykle pozostają oba poznańskie zespoły - Pocztowiec i Grunwald. Łącznościowcy przystąpią do sezonu z trzema nowymi zawodnikami. Do ekipy trenera Zbigniewa Rachwalskiego powrócił po studiach jego syn Krzysztof oraz dwaj gracze Warty - Tomasz Górny i Krzysztof Kmieć. Cała trójka to utalentowani, młodzi laskarze i z pewnością przydadzą się drużynie mistrzów Polski. W Pocztowcu zabraknie natomiast doświadczonego Piotra Mikuły, który będzie grał w lidze belgijskiej oraz Macieja Matuszyńskiego, który zakończył już karierę, ale pomaga trenerowi Adrianowi w prowadzeniu drużyny narodowej. Trener Rachwalski mówił przed sezonem: ,,dla nas jak zwykle cel jest jeden - gramy o tytuł mistrzowski. Natomiast w Pucharze Europy powalczymy w przyszłym roku o powrót do elity. Głównym rywalem do złota będzie oczywiście Grunwald. Groźny będzie także Start Gniezno, który ma ustabilizowany skład. W lidze na pewno nie będziemy lekceważyli żadnego przeciwnika’’.

Zmiany w Grunwaldzie

Sporo zmian także w Grunwaldzie. Trener Jerzy Jóskowiak nie będzie mógł skorzystać m.in. z usług: Marcina Strykowskiego i Marcina Wichłacza (obaj wyjechali do ligi austriackiej), Artura Mikuły (gra w Belgii) i Tomasza Spałka (zagra we włoskiej Romie). Do zespołu doszli młodzi zawodnicy: Tomasz Cichowski i Kamil Lisowski (SMS Nysa), Jacek Stawujak i Radosław Mnich (Warta Poznań) oraz Szymon Hutek (Gąsawa) i Dawid Wojciechowski (Start Gniezno). Trener Jóskowiak też ma sprecyzowane plany: ,,mam nadzieję, że wystarczy nam czasu aby zgrać zespół i w przyszłym roku powalczyć skutecznie o odzyskanie tytułu mistrzowskiego’’.

Boisko w Siemianowicach

Za plecami Pocztowca i Grunwaldu będzie się toczyć walka o brązowy medal. Obok Startu Gniezno, mocne będą ekipy Gąsawy, Pomorzanina Toruń i Polonii Środa. Ciekawe jak będzie sobie radził w lidze absolutny beniaminek - Ósemka Tarnowskie Góry. Pod koniec października br. w Siemianowicach zostanie oddane do użytku boisko ze sztuczną nawierzchnią (czwarte w Polsce), gdzie Ósemka będzie rozgrywała spotkania. To boisko bardzo się przyda na Śląsku, prawdziwej kolebce polskiego hokeja na trawie

Program I serii

sobota: Pocztowiec Poznań - Lech Poznań (godz. 14.00), Ósemka Tarnowskie Góry - Polonia Środa (13.00), AZS AWF Poznań - Grunwald Poznań (16.00), Pomorzanin Toruń - Rogowo (16.00), Start Gniezno - Gąsawa (17.00);

niedziela: Ósemka - Grunwald (13.00), AZS AWF - Polonia (11.00), Start - Rogowo (11.00), Pomorzanin - Gąsawa (11.00).