Poznaniak o nicku aaron umieścił wpis na portalu wykop.pl, który wywołał lawinę komentarzy. 30 maja o 6 rano na ul. Garbary zauważył, że jego samochód zaparkowany pod domem.
"Dzwonię na policję, a tam dowiaduję się, że mam się zgłosić na komisariat" - relacjonuje aaron. "Na komisariacie w holu kolejka wkurzonych ludzi, którym odholowano samochody tego dnia z powodu przejścia procesji oraz specjalnie zorganizowany na tę okoliczność stolik do wystawiania mandatów i dwie panie policjantki sprawnie obsługujące petentów, wyposażone z standardową gadkę i zdjęcia znaków zamontowanych przy wjeździe z obu stron ulicy, które podobno od kilku dni ostrzegają, że 30.05.2013 na ulicy jest zakaz parkowania. Znaki mają może 30 cm na 30 cm i jeśli się tam jeździ codziennie nie sposób ich zauważyć. Żadnych innych informacji."
Aaron dostał 100 złotych mandatu, 1 punkt karny i musiał zapłacić 400 złotych za odholowanie samochodu na parking pod Poznaniem.
"Jak chodzą z kolędą zbierać kasę, to każdy jest indywidualnie poinformowany z dokładnością co do minuty kiedy do niego przyjdą. Ale, jak idzie procesja, to każdy powinien sam wiedzieć, że będą samochody odholowywać. Masakra!" - dorzucił na koniec aaron.
"Mandat włóż do koperty"
Internauci żywo komentują relację aarona. "Włóż mandat księdzu do koperty jak po kolędzie będzie chodził" - pisze ufolufol. "Rzuć mandat na tacę" - wtóruje benzdriver.
"Tak naprawdę to jednak nie wina księdza tylko dziadowskich organów dziadowskiego państwa" - tłumaczy raufauen. "Ksiądz zgłasza procesję jako zgromadzenie publiczne, określa jego termin i trasę przemarszu, a państwo w świetle prawa jest jak d*pa od srania od tego, żeby w określonym terminie daną trasę jego wiernym udostępnić i odpowiednio zabezpieczyć. Tak samo jak to jest w przypadku wszystkich innych zgromadzeń czy to lewackich Parad Odmieńców, czy prawicowych Marszów Niepodległości. W takich przypadkach też odholowuje się auta, więc nie widzę większego powodu, żeby to księdzu oddawać mandat. Uważam natomiast, że po to są państwowe bazy danych obywateli typu PESEL, NIP, ZUS i wiele innych, żeby z nich korzystać i w takich przypadkach skontaktować się z obywatelem i poprosić go o przestawienie auta, a w skrajnym przypadku nawet odwiedzić go w domu" - uważa.
"W ogóle co to za pomysł, żeby publiczną ulicę udostępniać na wyłączność jakiejś grupie? Wszystkie auta out, bo procesja idzie? Wszyscy stoją bo jadą bałwany z masy kretyńskiej? Nie przejedziesz, bo jest dzień nieogolonych c*p? Niech piesze zgromadzenia się gromadzą na chodnikach. Jakby kierowcy zrobili sobie samochodowe zgromadzenie w kościele, to by lokalne gazety przez tydzień grzmiały" - komentuje NoLajf.
Widoczne czy niewidoczne znaki?
"Tych znaków ostrzegających przed parkowaniem 30 maja na Garbarach już tydzień temu nie sposób było nie zauważyć" - twierdzi franz.
"Przy zmianach zasad parkowania, powinien być obowiązek dostarczenia ulotek informujących do każdego domu/mieszkania. Wystarczyłoby wydrukować setkę czy ile potrzeba, rozniesienie ich przez listonosza, na jednej ulicy, to chyba nie majątek dla ZDMu" - zauważa sciana.
"Jak kierowca się tłumaczy że nie widział znaku, to ja doskonale wiem co to oznacza - albo chce się wyłgać i to w żenujący sposób bo nie umie się przyznać jak na dorosłą osobę przystało, albo nie powinien prowadzić samochodu" - puentuje wildhoney.
A Wy co sądzicie o całej sytuacji?
Czytaj też:
- Co grozi za parkowanie na zakazie? Mandat, blokada, odholowanie auta
- Prawidłowe parkowanie: powtórka z przepisów i najczęstsze błędy (ZDJĘCIA)
Zobacz inne materiały na mmpoznan.pl | |||
Poznański Leming hitem Internetu | Skąd się wzięły nazwy ulic w Poznaniu? | Festiwal w Jarocinie 2013 - program | Ile zarabiają "zawodowi" żebracy? |
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?