Odrodzenie z Grażyną Kulczyk

Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że koszykarki Quaya podzielą los innych poznańskich drużyn, które zniknęły ze sportowej mapy Polski. Tymczasem po wczorajszym spotkaniu władz miasta z Grażyną Kulczyk pojawiły się perspektywy stworzenia czołowego zespołu w kraju pod nowym-starym szyldem organizacyjnym w postaci Akademickiego Związku Sportowego.

AZS stał się wiarygodnym partnerem

,,Rzeczywiście chcemy przejąć zespół od Quaya, co prawnie nie będzie aż tak bardzo skomplikowane, bo byłby to tylko powrót do macierzystego klubu. W przyszłości należałoby nawet pomyśleć o sportowej spółce akcyjnej’’ - podkreślił dyrektor poznańskiego AZS-u, Roman Haber. Zainteresowanie losem koszykarek holdingu Kulczyków to zasługa przede wszystkim zastępcy prezydenta Poznania, Macieja Frankiewicza. Trzeba jednak przyznać, że również AZS ostatnio odzyskuje dawny blask i wzbudza zaufanie jako podmiot sportowy. ,,Chyba staliśmy się wiarygodnym partnerem od czasu wyjścia z pomysłem organizacji w Poznaniu uniwersjady. Dobre opinie zebraliśmy także po Akademickich Mistrzostwach Polski w Lekkiej Atletyce i podpisaniu umowy sponsoringowej z Kompanią Piwowarską. Oczywiście przejęcie drużyny będzie się wiązało z rozbudowaniem pionu administracyjnego, ale jest to raczej wtórna sprawa wobec tworzenia się solidnych podstaw finansowych’’ - dodał Haber.

Trenerem będzie Herkt

Odrodzenie akademiczek odbywa się z dnia na dzień, więc mało wiadomo, kto będzie tworzył nowe oblicze poznańskiej ekipy. Niepodważalne jest jedynie, że jej trenerem będzie szkoleniowiec kadry, Tomasz Herkt, a lekarzem - Grzegorz Biegański. Herkt aktualnie przebywa na zgrupowaniu z reprezentacją w Portugalii. Po powrocie do kraju będzie nakłaniał zawodniczki do podpisywania kontraktów z AZS-em. Niewykluczone, że trzeba będzie penetrować również rynek amerykański i ligi naszych wschodnich sąsiadów. Ustalono bowiem, że celem poznańskich koszykarek ma być pierwsza czwórka ekstraklasy. Taki wynik powinien zagwarantować, że sala przy ul. Chwiałkowskiego nie będzie świecić pustkami. Jeśli sprawdzi się wariant optymistyczny, to i hala ,,Arena’’ może być odpowiednim miejscem do promocji żeńskiego basketu.

Stary Browar lub Fortis?

Otwartą sprawą pozostaje to jaka będzie nazwa drużyny. Pewne jest, że pojawi się w niej nazwa firmy (mówi się o Starym Browarze lub Fortisie), należącej do holdingu Kulczyków, wydającego rocznie na sponsorowanie kultury, rekreacji i sportu około 260 mln złotych. Łatwo sobie wyobrazić, że jeśli cząstka tej kwoty trafi do AZS-u realnie będzie można myśleć o odgrywaniu znaczącej roli na krajowym podwórku.

W najbliższych dniach AZS wpłaci więc niezbędną do uczestnictwa w lidze kaucję (5 tys. zł), a trener Herkt przystąpi do kompletowania zespołu. Do końca września musi się on jednak koncentrować na pracy z kadrą. Prawdopodobnie w okresie przygotowawczym zajęcia z zawodniczkami będzie więc prowadził Andrzej Słabęcki.