Sonbol to kolejny niemiecki film prezentowany w czasie Off Cinema, a poruszający problem irańskiego stosunku do kobiet. W przeciwieństwie do wyświetlanego wczoraj “To Be A Child In Iran” film Niko Apel przedstawia irański świat nierówności płciowych bez ogródek, obierając za główną bohaterkę i narratorkę filmu dojrzałą rozwódkę, próbującą żyć godnie w zdominowanym przez mężczyzn świecie. Sonbol Fatemi prowadzi własny gabinet dentystyczny, jeździ także jako pilot w samochodowych rajdach. Nawet nie udaje, że jest jej łatwo - islamska męska dominacja odciska swoje piętno na każdym elemencie życia. Jest za to przykładem kobiety twardej, walczącej z przeciwnościami. Jednak wcale nie oznacza to, że walczy z systemem. Wręcz przeciwnie - zdaje sobie sprawę z niemożliwości szybkich zmian: “muszą przeżyć co najmniej ze dwa pokolenia, by cos się mogło zmienić” - tłumaczy Sonbol.
Edzio Manana Jakuba Michnikowskiego to krótka zawodowa biografia Edwarda Sawickiego - kinooperatora z warszawskiego “Muranowa” . O ile nie jestem zwolennikiem filmów dokumentalnych opartych na założeniu “opowiem ci swoją piękną historię”, to muszę przyznać, że życiorysu Edzia Manany słucha się z zainteresowaniem. Głównie dzięki brakowi wszelkiego rodzaju wizualnych “upiększaczy” zazwyczaj na siłę dokładanych przez realizatorów tego rodzaju filmów. Michnikowski z nich zrezygnował i w efekcie otrzymaliśmy zwarta stylistycznie, prostą i sympatyczną opowieść.
W zupełnie inne światy przenosi nas Km 43,3 Transylvalnian Timber. Położoną z dala od cywilizacji kolejową linią na pograniczu rumuńsko-szwajcarskim codziennie przewożone są ścięte drzewa. W taki zimowy krajobraz zabrali nas realizatorzy filmu: Georg Tiller i Claudio Pfeifer. Warto było wsiąść do tego dziwnego pociągu, chociażby po to, by przekonać się naocznie, że w istnieje granica Unii Europejskiej jakby żywcem przeniesiona sprzed kilkudziesięciu (kilkuset) lat. Gdzieś daleko jest cywilizacja, ale tutaj objawia się ona tylko w maszynach służących wyrębowi drzew… Georgowi Tillerowi i Claudio Pfeiferowi udała się sztuka bardzo trudna - opowiedzieć o ludziach nie czyniąc ich głównymi bohaterami filmowej opowieści. Bo “Km 43,3 Transylvanian Timber” to film o przyrodzie. I to wcale nie niszczonej ludzką działalnością. Duże brawa!
Więcej o XII Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Off Cinema przeczytasz w naszym Serwisie Specjalnym:
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?