Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Off Cinema: Trudne stosunki dzieci i rodziców

Redakcja
Kontakty rodziców z dziećmi bywają bardzo trudne. Rozwód, przemoc fizyczna, rozłąka czy też w końcu pogoń za pieniądzem - to tylko niektóre przyczyny komplikujące międzypokoleniowe kontakty.

Mama, tata, bóg i szatan - już sam tytuł filmu Pawła Jóżwiaka-Rodana zachęca do obejrzenia. Zgodnie z zawartymi w nim sugestiami jest to kolejna prezentowana na XII Off Cinema dokumentalna opowieść o poszukiwaniu własnych korzeni, o zmierzeniu się z historią rodziny. Autonarracyjna historia skupia się na najbliższej rodzinie twórcy, czyli rozwiedzionym małżeństwie jego rodziców. Są to postacie bardzo malownicze. Matka to była wokalistka popowa, solistka Zespołu Reprezentacyjnego Wojska Polskiego, obecnie jest aktywną działaczką Rodzin Radia Maryja, gorącą zwolenniczką o. Tadeusza Rydzyka, telewizji Trwam i Naszego Dziennika. Ojciec to kiedyś dyrektor łódzkiej Estrady, obecnie pisarz erotyczno-pornograficznych książek, wojujący antyklerykał, czytujący Nie oraz Fakty i Mity. Pomiędzy tym wszystkim jest on - Paweł Jóźwiak-Rodan - próbujący nakręcić zaliczeniowy film o swojej rodzinie, a przy okazji dojść, w jaki sposób tych dwoje, tak różnych dzisiaj ludzi, spotkało się, pokochało, było ze sobą… Próba bardzo udana.

Bartosz Wyrwas stworzył jeden z najlepszych filmów tegorocznego festiwalu. Triathlon - krótka dokumentalna impresja o pojednaniu ojca z synem, zmierzaniu się z własnymi ograniczeniami - wręcz zachwyca formą. Dynamiczne zdjęcia, świetny montaż, dopasowana muzyka i nienatarczywy komentarz sprawiają, że ten bardzo oszczędny w słowach film przemawia do widza ze zdwojoną siłą. Potwierdza się stara prawda, ze nie trzeba wszystkiego tłumaczyć - ani wizualnie, ani werbalnie, że należy pozostawić odbiorcy umiejętność kojarzenia, czasami snucia domysłów… Bartosz Wyrwas potraktował widzów jako odbiorców myślących i wymagających. Duże brawa!

Nine Forgotten Songs Galiny Krasnoborovej to poetycka w formie historia o wymierającej rosyjskiej wsi. Zrealizowana w większej części w konwencji czarno-białej, onirycznej opowieści, wciąga i fascynuje. Puste wnętrza zrujnowanych domów, starzy ludzie monotonnie wymieniający imiona swoich zmarłych krewnych, deklamujący stare pieśni… Młodzi są w wojsku, uczą się składać i rozkładać karabiny, a ich własna wieś to przeszłość, o której nie pamiętają. Nine Forgotten Songs to bardzo ciekawy film nie tylko z antropologiczno - kulturowego punktu widzenia.

Przy Coś za coś Rafał Samosiuk posłużył się dosyć sprytną manipulacja, na którą widz bardzo łatwo może się nabrać. W obrzydliwie nowobogackim domu żyje dwójka małych chłopców. Ich rodzice są zbyt zajęci zdobywaniem pieniędzy, by dzieciom poświęcać wiele czasu. Bracia nudzą się całymi dniami, spędzają czas na kanapie przed olbrzymim telewizorem, grają w różne komputerowe gry, bawia się własną kamerą wideo, a ich jedyne pragnienia to dostanie nowej zabawki (i czasami obejrzenie filmu razem z tatą). Rafał Samosiuk w przedstawianiu egoizmu rodziców poszedł tak daleko, że swoim filmem sugeruje zostawanie małych dzieci samotnych w wielkim domu. Tymczasem nie są one same! Znajdują się pod opieką kochającego wujka, który w taki sposób, jak później widzimy na ekranie, organizuje im czas wolny. Tym wujkiem jest sam realizator filmu. To dosyć perfidna sztuczka: zanudzić powierzone od opiekę dzieci prawie na śmierć, tylko po to, by film się udał. Jednak - prawie się udał.

Więcej o XII Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Off Cinema przeczytasz w naszym Serwisie Specjalnym:

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto