Na wildecki komisariat przyszedł mężczyzna, który powiadomił o przestępstwie. Z informacji, jakich udzielił, wynikało, że ktoś w nocy włamał się do pozostawionego na parkingu chryslera i ukradł przednie fotele oraz dwie poduszki powietrzne o wartości około 8 tysięcy złotych.
Policjanci z Wildy natychmiast zajęli się sprawą. Udali się na ul. 28 Czerwca, gdzie stał rzekomo okradziony samochód. Technicy na miejscu zabezpieczyli pojazd i przeprowadzili oględziny. Samochód nie był w żaden sposób uszkodzony, zdaniem policjantów złodziej mógłby jedynie dostać się do wewnątrz przy pomocy dodatkowego kluczyka.
Już wstępne ustalenia funkcjonariuszy rzucały cień podejrzeń na właściciela auta. Mężczyzna w trakcie przesłuchania zaczął się gubić we własnych zeznaniach i po kilku godzinach rozmów z funkcjonariuszami przyznał się, że sam wszystko wymyślił. Z dalszych wyjaśnień wynikało, że 34-letni poznaniak potrzebował pilnie gotówki i liczył na odszkodowanie z firmy ubezpieczeniowej.
Maciej W. odpowie przed sądem za zawiadomienie o przestępstwie organ powołany do ścigania wiedząc, że przestępstwa nie popełniono. Grozi mu grzywna, kara ograniczenia wolności albo jej pozbawienia do 2 lat.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?