Błąd przy kozłowaniu, w ostatnich sekundach meczu Serii A piłkarzy ręcznych Orlenu Płock z Metalplastem, sprowokowany przez jednego z najlepszych zawodników z Oborniki Macieja Dmytruszyńskiego sprawił, że goście nie zdołali wywalczyć remisu, przegrywając 21:22 (12:10).
- W pierwszej połowie moi podopieczni zagrali bardzo dobre spotkanie — powiedział trener oborniczan Zbigniew Markuszewski. — Twarda obrona z dobrze spisującym się Gawlikiem w bramce oraz konsekwentna gra długą piłką w ataku sprawiły, że do przerwy prowadziliśmy dwoma bramkami.
W drugiej odsłonie meczu trwała ostra walka. Żadnej z drużyn nie udało się odskoczyć na więcej niż dwa oczka. Przy stanie 20:20 bramkarz gospodarzy obronił rzut karny egzekwowany przez Pytlaka. Dobitka była niestety, także nieskuteczna. Goryczy dopełniła ostatnia akcja Orlenu, po której padła zwycięska dla nich bramka.
- Szkoda straconego punktu — skomentował spotkanie Zbigniew Markuszewski. — Kolejny raz o naszej porażce zadecydował brak doświadczenia.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?