Orliki open: Wspólnie z architektami projektowali je uczniowie
Orliki są ok, ale mogą być jeszcze fajniejsze! O pomysły na nie spytano na początek uczniów Szkoły Podstawowej nr 6 na os. Rusa. Młodzież wzięła udział w warsztatach, które poprowadzili architekci.
Najpierw młodym ludziom pokazano rozwiązania funkcjonujące w innych krajach. A następnie poproszono, by sami na nowo zaprojektowali swój orlik i jego otoczenie. - Musi być kolorowo, bo wtedy jest wesoło. To zachęci do przyjścia na orlik - twierdzi Marysia.
W innej grupie młodych architektów planowano bardzo drobiazgowo. - Nie zajmuj tak dużo miejsca na boisko do nożnej, bo musi być jeszcze siatka i koszykówka - protestuje jedna z dziewczyn. A jej koleżanka dodaje: - I miejsce na jogę, taniec.
Co się dzieje w stolicy Wielkopolski? Zajrzyj na poznan.naszemiasto.pl
- Tutaj na dole będą hamaki, a na górze siatka, po której będzie można się wspinać - podpowiada Weronika. Tomasz Lański z Biura Prezydenta podkreśla, że realizacja wielu pomysłów uczniów wcale nie jest tak kosztowna.
Młodzi ludzi pomyśleli o sprawach, o których dorośli zwyczajnie zapomnieli. - O stojakach na rowery przy orlikach, ławkach, by mogli dopingować grających kolegów, koszach na śmieci - wymienia T. Lański. - Jedna z grup zaproponowała, by zimą przykryć orlik matą i urządzić na nim lodowisko.
Z inicjatywą powstania orlików open - dla wszystkich wystąpił Marek Sternalski, radny PO. - Z orlików nie korzysta dużo dziewczyn. Są też chłopcy, którzy chętnie pograliby w inne gry niż piłka nożna - mówi M. Sternalski. - Obok orlików powinien powstać teren, na którym można np. pograć w badmintona, darta czy bule.
Pomysł spodobał się też prezydentowi Ryszardowi Grobelnemu, który był pod wrażeniem zaangażowania, z jakim młodzież projektowała. Prezydent ma nadzieję, że architekci zaproponują różne warianty - droższe i tańsze. A może uda się też zdobyć dofinansowanie na ten pomysł.
Pierwszy orlik open powstanie z funduszy miejskich. SP nr 6 ma pieniądze na przygotowanie projektu. - Bardzo się cieszę, bo zapotrzebowanie na takie miejsce, gdzie można by poćwiczyć, spotkać się i porozmawiać jest bardzo duże - mówi Hanna Czajkowska, dyrektor SP nr 6.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?