Mieszkańcy osiedla powiedzieli strażnikom, że w pobliżu ulicy Jawornickiej błąka się pies. Na miejsce podjechał patrol. Funkcjonariusze odnaleźli psa, który okazał się być bardzo przyjazny. Podeszli bliżej. Nie było problemu, by sprawdzić specjalnym czytnikiem, czy wszczepiono mu czip. Urządzenie "wyczuło" mikroprocesor i po chwili stało się jasne, że pies należy do osoby mieszkającej w pobliżu. Nie było potrzeby odwożenia psa do schroniska - strażnicy zabrali czworonoga i zapukali do drzwi jego właściciela. Mężczyzna odebrał pupila. Okazało się, że wcześniej pies mu uciekł.
- Od początku roku podczas patroli skontrolowaliśmy już około trzysta czworonogów - mówi Przemysław Piwecki ze straży miejskiej w Poznaniu. - W 27 przypadkach - najczęściej na Jeżycach - skaner nie wykrył czipa, więc musieliśmy pouczyć właściciela i wystawić wezwanie. Wręczyliśmy też cztery mandaty, ponieważ właściciele psów nie dość, że nie dopełnili obowiązku zaczipowania psa, to jeszcze obrażali strażników.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?