Zobacz też film:Dziki na os. Kosmonautów
- Cały czas monitorujemy problem - zapewniał nas Hieronim Wawrzyniak, kierownik Oddziału Ochrony Ludności Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa UMP. - Ostatnio znaleźliśmy firmę ze Śląska, zajmującą się odstraszaczami zapachowymi dla dzikich zwierząt i rozważamy ich użycie w Poznaniu.
Na zdjęciach widzimy jak nieustraszone dziki jedzą chleb. Winni są sami mieszkańcy, którzy dokarmiają zwierzęta. Myśliwi, którzy zainterweniują, w obrębie miasta mogę jedynie je uśpić - zakazane jest bowiem użycie broni. Czy warto zachęcać dziki do takich odwiedzin, dokarmiając je? W tym roku służby leśne w Poznaniu zajmowały się tym już dwukrotnie. Jak widać, niewykluczone, że kolejny rok rozpoczną od kolejnej interwencji.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?