– Tu powinien powstać „Orlik” albo plac zabaw dla dzieci – twierdzi Tadeusz Chmielewski członek Rady Osiedla Tysiąclecia. – Nie możemy zgodzić się na inwestycję, która utrudni nam życie i sprawi, że zostaną zlikwidowane resztki terenów zielonych, jakie tu zostały.
Sprawa gruntu toczy się od 2004 roku. Wówczas ziemia została przekazana w ręce prawowitego właściciela, który od kilku lat chce tam wybudować budynek mieszkalny. O warunki zabudowy występował dwukrotnie: w marcu 2007 i grudniu 2008. Mimo że Wydział Urbanistyki i Architektury je wydał, to obie decyzje zostały oprotestowane przez Spółdzielnię Mieszkaniową Osiedle Młodych.
– Rozumiemy i popieramy obawy mieszkańców, dlatego zrobimy wszystko, żeby nie dopuścić do zabudowy tego terenu – zapewnia Bogdan Walusz, kierownik administracyjny osiedla Tysiąclecia. – Decyzja o wydaniu warunków zabudowy została przez spółdzielnię oprotestowana i przekazana najpierw do SKO, które ją podtrzymało, a następnie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Jego decyzja była jednak dla nas niekorzystna, dlatego teraz sprawa jest rozpatrywana przez Naczelny Sąd Administracyjny.
Od 2007 roku w sprawę angażowali się także poznańscy radni. Interpelację do prezydenta Ryszarda Grobelnego pisał m.in. Sławomir Hinc, który wskazywał w niej, że zacieśnianie zabudowy na osiedlu Tysiąclecia obniża wartość mieszkań, a także psuje klimat spędzania wolnego czasu. Z odpowiedzi prezydenta dowiaduje my się, że „brak jest tytułu i możliwości zaangażowania się miasta w negocjacje z inwestorem”.
Odpowiedź dziwi szczególnie w kontekście losów położonego obok, odzyskanego przez Urszulanki parku przy trasie tramwajowej na osiedlu Tysiąclecia. Wówczas właścicielowi zaproponowano teren w innym miejscu. Do zamiany jednak nie doszło, a miasto stwierdziło, że jedynym sposobem ochrony terenów zielonych na osiedlu, jest plan miejscowy. Został on wywołany w lipcu zeszłego roku. Jak zapewniono nas w MPU, prace nad nim są już bardzo zaawansowane. W drugim kwartale tego roku odbędzie się kolejne spotkanie z mieszkańcami, na którym będą omawiane jego założenia.
– Mamy nadzieję, że plan miejscowy powstanie jeszcze w tym roku – podkreśla Sławomir Hinc, wiceprezydent Poznania. – Według jego założeń zarówno działka między blokami, jak i pobliski park Tysiąclecia zostaną zakwalifikowane jako tereny zielone – zapewnia Hinc.
Sprawę w swoje ręce wzięli także mieszkańcy. Gdy okazało się, że będzie wywoływany plan miejscowy, rozpoczęli zbiórkę podpisów, pod wnioskiem, aby na terenie działki była możliwość budowy „Orlika”. W sumie zebrano około 700 podpisów, które zostały przekazane do MPU.
Czy okaże się, że działka mimo planu zostanie zabudowana? W tej chwili wszystko zależy od tego, czy będzie pozwolenie na budowę. Jak udało nam się ustalić, właściciel jeszcze nie wystąpił o jego wydanie. Odmówił także komentowania sprawy, jednocześnie informując nas, że na razie nie wiadomo, kiedy inwestycja się rozpocznie.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?