– Zanieśliśmy ją do prezydenta, do Wydziału Spraw Obywatelskich i do Wydziału Urbanistyki i Architektury, który odpowiada za zagospodarowanie terenu – mówi Piotr Nabzdyk, ojciec przedszkolaka, który przekonał rodziców do napisania petycji. – Nie podoba nam się sposób, w jaki potraktowała nas spółdzielnia i rada osiedla.
– Podczas ubiegłorocznego referendum o zagospodarowanie terenu nie było mowy o tym, że zburzą przedszkole, żeby zbudować bloki. To skandal – mówią rodzice. – Gdybyśmy o tym wiedzieli, nie głosowalibyśmy „za”.
Jan Marciniak, prezes Poznańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej „Winogrady”, przyznaje, że plany zabudowy, o których była mowa w referendum, nie dotyczyły budynku przedszkola.
– Teraz chodzi głównie o pieniądze. Bloki, które mają stanąć na tym terenie warte są 5 milionów złotych, a pieniądze są spółdzielni potrzebne – wyjaśnia prezes Marciniak. – Trzeba na osiedlu Zwycięstwa przeprowadzić wiele remontów, na które musimy mieć około 2 milionów złotych. Jeśli spółdzielnia sama nie wypracuje sobie pieniędzy, to modernizacji nie będzie. Chyba że na osiedlu podniesie się stawkę remontową.
Jednak do takich posunięć potrzebna jest Rada Osiedla Zwycięstwa, bo jak twierdzi prezes spółdzielni, to ona decyduje o wszystkich sprawach, które dotyczą jej terenów.
– Dzisiaj rada osiedla będzie jeszcze raz głosować uchwałę, która wypowiada umowę najmu przedszkolu, bowiem na ostatnim głosowaniu było pięć głosów za i pięć przeciw. Mamy nadzieję, że na dzisiejszym zebraniu będzie komplet – czyli jedenastu członków rady – mówi Piotr Nabzdyk. – Myślę, że tym razem rada będzie nam przychylna.
Na taki rozwój wydarzeń liczy też Małgorzata Zagórska, dyrektorka Przedszkola nr 175 , która obawia się nie tylko o los dzieci, ale także o swoich pracowników. Może się bowiem okazać, że nie uda się uratować wszystkich miejsc pracy. – Zaczęłam już szukać placówek, które ewentualnie zatrudnią część mojego zespołu – zdradza Małgorzata Zagórska, która nie ukrywa rozżalenia, na tak nagłą decyzję spółdzielni, zwłaszcza że nic nie zapowiadało takiego obrotu sprawy.
Grażyna Lisiecka, zastępca dyrektora Wydziału Oświaty przyznaje, że wypowiedzenie najmu to dla miasta duże zaskoczenie. – Trudno w tak krótkim terminie znaleźć rozwiązanie, które byłoby dobre zarówno dla dzieci, dla miasta i spółdzielni, zwłaszcza że z tą ostatnią porozumienie nie jest łatwe – mówi Grażyna Lisiecka.
Prezes spółdzielni zapowiada, że spotka się z władzami miasta, by przedyskutować budowę pawilonu, w którym miałoby mieścić się przedszkole, pod warunkiem, że miasto pokryje część wydatków.
– Bardzo chętnie porozmawiam, ale pod warunkiem, że będzie to rozmowa o konkretach – podkreśla Sławomir Hinc wiceprezydent Poznania. – Jeżeli mamy partycypować w kosztach, to na jakich warunkach, a jeżeli mamy sfinansować budowę przedszkola na tym terenie, to tylko wtedy, gdy miasto będzie jego właścicielem.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?