– Powinniśmy przypominać ich historię, bo jak widać jest ulotna. Gdybym zapytał 10 mieszkańców o „trzysta drugi”, to 8 nie wiedziałoby o co pytam, reszta pomyliłaby go z tym bardziej znanym – mówi Piotr Czaja, pasjonat historii i członek stowarzyszenia.
Gdy w 2006 roku „Promuj swój kraj” rozpoczęło starania o uczczenie poznańskich skrzydeł, jego założyciele sądzili, że wszystko pójdzie gładko, tak się jednak nie stało. Dziś ich determinacja jest dużo większa, dlatego zamierzają szukać poparcia dla swojego projektu wśród mieszkańców. – Będę się starał zainteresować kibiców naszym pomysłem, dlatego na meczach powinniśmy zorganizować akcję zbierania podpisów, które nas wesprą – dodaje Piotr Czaja.
Jak się okazuje pomocną dłoń wyciągnie stowarzyszenie Wiara Lecha, której przedstawiciele do tej pory promowali i przypominali o wadze Powstania Wielkopolskiego. – Warto pamiętać, że właśnie powstanie to początki polskiego lotnictwa. Dlatego tym chętniej włączymy się do akcji – deklaruje Marcin Kawka z fanklubu Lecha Poznań.
Swoją cegiełkę chcą dołożyć także radni, pracownicy naukowi Wydziału Historycznego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza oraz poseł Arkady Radosław Fiedler, syn słynnego reportażysty i podróżnika. – Popieram tę inicjatywę, uważam, że jest to doskonały pomysł, który od lat powinien być już podnoszony – mówi prof. dr hab. Maciej Franz z Zakładu Historii Wojskowej Instytutu Historii UAM.
Dlaczego nie można zapomnieć o walecznym Dywizjonie 302? Zdaniem Michała Grzesia, wiceprzewodniczącego Rady Miasta, choćby dlatego, iż pamięć historyczna powinna stanowić ważny punkt w rozwoju Poznania i jego mieszkańców. – Sam pasjonowałem się historią naszych lotników, dlatego stworzenie osiedla uważam, za całkowicie sensowne – stwierdza radny.
Jako pierwsze na liście popierającej inicjatywę pojawiło się już w sobotę nazwisko Arkadego Radosława Fiedlera.
Nad Londynem pokazali męstwo
Dywizjon poznańskiego pułku lotniczego był najskuteczniejszą jednostką myśliwską w kampanii wrześniowej 1939 roku. Już w 1940 r. jego piloci stanowili trzon powstałego w Anglii 302. Dywizjonu Poznańskiego. Choć jednostka głównie stacjonowała na północy, gdzie do walk dochodziło sporadycznie, to w kulminacyjnym momencie Bitwy o Anglię, została przeniesiona pod Londyn. Od 14 do 25 września 1940 r. nad stolicą Anglii poznańska dywizja strąciła od 15 do 18 niemieckich samolotów, tracąc tylko jedną maszynę.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?