Po ostatnich zmianach kadrowych w gnieźnieńskim drużynie śmiało można postawić tezę, że najbliższy sezon będzie dla Ciebie przełomowy?
Oskar Fajfer: - Też tak uważam. Na przenosinach Kacpra Gomólskiego do Tarnowa skorzystaliśmy obaj. On, bo będzie mógł się dalej rozwijać w czołowym klubie ekstraligi i ja, ponieważ zostałem numerem jeden w kadrze młodzieżowej Startu. Dostałem szansę i chcę ją w pełni wykorzystać.
Od najmłodszych lat wiedziałeś, że będziesz żużlowcem?
Oskar Fajfer: - Od kiedy tylko zrozumiałem co to jest motocykl i że można na nim jeździć. Razem z tatą chodziłem na stadion, widziałem go jak jeździł i już jako dzieciak byłem "wkręcony" w ten sport.
Pamiętasz ojca z toru?
Oskar Fajfer: - Byłem wtedy bardzo mały i prawdę mówiąc bardziej go kojarzę już z kaset i płyt, które oglądałem nieco później, gdy już zakończył karierę. Tata od zawsze był jednak dla mnie wzorem i idolem.
W minionym sezonie czasami upadałeś na tor. Z czego to wynikało?
Oskar Fajfer: - Czasami z brawury, a czasami z braku umiejętności. Poza tym byłem bardzo lekki, co też miało wpływ na moją jazdę. Mało jadłem i nie miałem siły. Tej zimy jednak przytyłem i czuję się znacznie mocniejszy fizycznie.
Nagle zaczął Ci dopisywać apetyt?
Oskar Fajfer: - Więcej ćwiczę i organizm sam zaczął domagać się jedzenia. W tygodniu mam dziesięć treningów. To naprawdę sporo. Mogę więc zapewnić wszystkich kibiców, że kondycyjnie będę przygotowany do sezonu w stu procentach.
Więcej informacji na stronie Głosu Wielkopolskiego
Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?