Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ośmiornica bez korony

Barbara SADŁOWSKA
Wczoraj wieczorem w poznańskim sądzie miał zeznawać świadek koronny, który doprowadził do skazania grupy przestępców z tzw. „ośmiornicy” wągrowieckiej. Rozprawa nie odbyła się.

Wczoraj wieczorem w poznańskim sądzie miał zeznawać świadek koronny,
który doprowadził do skazania grupy przestępców z tzw. „ośmiornicy” wągrowieckiej.
Rozprawa nie odbyła się. Nie było kogo przesłuchiwać, gdyż świadek koronny zniknął...

Może przyczyną jest zwykła życiowa sytuacja. Może jest w szpitalu, może w zakładzie psychiatrycznym – wylicza prokurator Mirosław Adamski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. – Będzie to nasz problem, kiedy zostaniemy oficjalnie powiadomieni. Warunki wznowienia postępowania przeciwko świadkowi koronnemu są ściśle określone. Decyzję podejmuje Prokurator Okręgowy.
Jednak już wcześniej dotarły do sądu niepokojące sygnały, że Krzysztofa S. nie można znaleźć. Świadek ulotnił się jak kamfora. Grozi mu to odebraniem statusu świadka koronnego i wznowieniem zawieszonego postępowania.

Twardą ręką

W latach 1999-2000, liczący 25 tys. mieszkańców Wągrowiec, dotknęła plaga włamań do sklepów i kradzieży samochodów. Grupa przestępców działała niemal jawnie. W Wągrowcu było powszechnie wiadome, że kierują nią Rafał P. (,,Pioch’’) i Andrzej D. (,,Kolejarz’’). To oni dzielili zadania i pieniądze oraz karali nieposłusznych. 25-letni wówczas Rafał P. twardą ręką trzymał swoich ludzi – zwanych przez prokuraturę zorganizowaną grupą przestępczą, a przez prasę – ,,wągrowiecką ośmiornicą’’. Nie wszyscy byli zadowoleni z podziału zysków. Niektórzy mówili wprost, że ,,Rafał P. daje ochłapy’’ (kilku podwładnych zamierzało nawet zastrzelić ,,Piocha’’).

Przestępcy mieli też swojego policyjnego informatora ps. ,,Bażant’’ w KP w Rogoźnie, który m.in. doniósł, że 12 kwietnia 2000 r. funkcjonariusze będą na wyjazdowym szkoleniu. Dlatego wybrali ten dzień, aby obrabować tamtejszy bank spółdzielczy. Trzy miesiące później, na przejściu w Zgorzelcu, zatrzymano jednego z uczestników skoku na bank. Krzysztof S. przyznał się i poprosił o status świadka koronnego. W zamian za bezkarność obciążył swoich dawnych kolegów oraz mecenasa, który do dziś tłumaczy się przed sądem z okazyjnego kupna pieca i żeberek, skradzionych przez ludzi ,,Piocha’’.

Macki do celi

W czerwcu 2003 r. poz- nański Sąd Okręgowy uznał winnymi 25 z 27 osób, a najsurowiej ukarał szefów grupy: Andrzej D. został skazany na 13 lat, a Rafał P. – na 7 lat i 4 miesiące. Sąd Apelacyjny utrzymał wyrok w mocy. Złagodził jedynie kary w przypadku pięciu oskarżonych.
Jednak pierwszym ,,oś- miornicowym’’ wyrokiem w poznańskim sądzie było skazanie w styczniu 2002 r. dwóch członów grupy za zlecenie zabójstwa ,,Piocha’’. Andrzej D. dostał wtedy 12 lat, a Tomasz Ś. – 10. ,,Kolejarz’’ oferował 20 tys. zł, a Tomasz Ś. dał pistolet TT świadkowi koronnemu, by ten zabił Rafała. Zlecenie jednak nie zostało wykonane. Podczas procesu Andrzej D. podważał zeznania świadka koronnego, który rzekomo pił, ćpał, a w stanach upojenia potrafił skatować człowieka. Sam ,,Pioch’’ zapytany, czy słyszał, że oskarżeni chcieli go zabić, odparł: – Pierwsze słyszę. To moi koledzy i ja ich lubię.

Wyrok w sprawie zlecenia zabójstwa ,,Piocha’’ został jednak uchylony. Proces od nowa toczy się więc przed poznańskim sądem. Wczoraj miał zeznawać świadek koronny...

Z koroną i bez

W przypadku zorganizowanych gangów podejrzany (ale ani szef grupy, ani zabójca) może uniknąć odpowiedzialności karnej, jeżeli ujawni okoliczności i sprawców przestępstw oraz zobowiąże się do zeznawania przed sądem. Wówczas, na wniosek prokuratora, sąd nadaje mu status świadka koronnego. Prokurator zawiesza prowadzone przeciwko świadkowi koronnemu postępowanie, które umarza 2 tygodnie po uprawomocnieniu się wyroku pozostałych sprawców.
Jako świadek koronny zeznaje w sądzie w szczególnych warunkach, zapewniających mu bezpieczeństwo. Rozprawy wyznacza się po południu, budynek i salę chronią brygady antyterrorystyczne. Ustawodawca zapewnia mu też możliwość zmiany nazwiska, twarzy i kraju. Gdy nie może pracować, przysługuje mu pomoc finansowa. Okoliczności pozyskania, ochrony i pomocy dla świadka koronnego stanowią tajemnicę państwową.
Jeżeli jednak nie dotrzyma on warunków umowy (skłamie, odmówi zeznań przed sądem, popełni nowe przestępstwo), status można odebrać. Świadka już nie koronnegomożna ścigać i żądać zwrotu równowartości świadczeń otrzymanych w ramach pomocy.

Paweł Spaleniak
przewodniczący III Wydziału Karnego Sądu Okręgowego
w Poznaniu

Rozprawę odwołano, bo nie udało się spowodować stawienia się świadka. Wyznaczyliśmy kolejny termin na marzec. Wszystko inne to tajemnica państwowa.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto