Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

OSTATNIA DROGA EDYTY - Płakała cała wieś

KZ
Edytę Juskę pożegnali też koledzy z ochotniczej straży pożarnej. - Fot: K. Zydorowicz
Edytę Juskę pożegnali też koledzy z ochotniczej straży pożarnej. - Fot: K. Zydorowicz
Tłumy ludzi pożegnały w sobotę Edytę Juskę z Dąbcza pod Lesznem. We mszy świętej uczestniczyła cała wieś, rodzina, przyjaciele, znajomi i kilkudziesięciu strażaków.

Tłumy ludzi pożegnały w sobotę Edytę Juskę z Dąbcza pod Lesznem.

We mszy świętej uczestniczyła cała wieś, rodzina, przyjaciele, znajomi i kilkudziesięciu strażaków. Najpierw kondukt żałobny przemaszerował z remizy do kościoła. Potem, przy dźwięku syren, nastąpiło ostatnie pożegnanie. – Bogu na chwałę, bliźniemu na ratunek – wyjaśnił sens ofiary ksiądz Konrad Kaczmarek, kapelan strażaków archidiecezji poznańskiej.
23-letnia dziewczyna zginęła na skutek obrażeń odniesionych podczas gaszenia pożaru, który w minioną środę wybuchł w zabudowaniach gospodarczych jej sąsiada.
Edyta Juska została pośmiertnie odznaczona. Podczas ceremonii pogrzebowej przyznano jej złoty medal ,,Za zasługi dla pożarnictwa’’ i brązową odznakę ,,Zasłużony dla ochrony przeciwpożarowej’’.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto