Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ostatnie przygotowania do poznańskiego Sylwestra

Joanna Błaszkowska
Joanna Błaszkowska
Ci, którzy jeszcze nie mają kreacji, starają się kupić ją "na ostatni moment". W salonach fryzjerskich kalendarze są zapełnione na dwa tygodnie do przodu, mnóstwo pracy mają też ci, którzy sami organizują przyjęcia sylwestrowe.

- Sukienki na Sylwestra były kupowane już na początku grudnia - mówi Andżelika, sprzedawczyni w sklepie Trynite na ul. Półwiejskiej. Nie znaczy to jednak, że już wszyscy zaopatrzyli się w kreacje. Drzwi sklepu właściwie się nie zamykają, a ci, którzy kupili już suknię, szukają jeszcze dodatków. - Mam już sukienkę, potrzebuję jeszcze butów - Ania właśnie wychodzi ze sklepu obuwniczego i zmierza do kolejnego.

W Trynite klientki zwykle pytają o sukienki skrojone w "bombkę". - Najczęściej czarne, czasem niebieskie, turkusowe czy różowe - mówi Andżelika. Długie suknie nie cieszą się w tym roku dużym zainteresowaniem. Jeśli klientki wiedzą, czego chcą, kupują szybko. Jeśli nie, nawet najlepszemu sprzedawcy trudno jest im doradzić.

Szaleństwo trwa nie tylko w sklepach, ale i w salonach fryzjerskich. - Kalendarz jest pełen aż do 6 grudnia - mówi Bożena Wanecka, pracująca w salonie fryzjerskim na ul. Półwiejskiej. Okazuje się, że wiele klientek nie chce mieć wymyślnych fryzur, ale takie, które odpowiednie są i na co dzień. - Zdarza się, że pani chce mieć wymyślną fryzurę z brokatami, ale najczęściej jednak chciałyby, żeby posłużyła jej także w nowym roku - opisuje Wanecka.

Sukienka lub garnitur, buty, dodatki, fryzjer i stylista to niemały wydatek. - W naszym przypadku to około 500 złotych od osoby - mówią Ania i Adrian, którzy wybierają się do na bal do hotelu Sobieski. Można jednak zorganizować zabawę oszczędnie. - Przyjęcie organizuję w domu, ale i tak przygotowałam kreację. Sukienkę kupiłam na wyprzedaży, a fryzjer jest niepotrzebny. Sama potrafię się uczesać - mówi Dorota Oszczypała.

Wielkich wydatków nie chcą tez ponosić Ilona i Hania Czerniewskie, studentki. - Trzy razy witałyśmy Nowy Rok w klubach przy Starym Rynku. Jednak tym razem postanowiłyśmy zrobić imprezę dla przyjaciół w domu, gdyż kluby często zapraszają więcej gości, niż są w stanie przyjąć, i nie jest wtedy przyjemnie - wyjaśniają. Na domowej imprezie sióstr Czerniewskich stroje nie muszą być piękne, ale wygodne, a największym wydatkiem będzie przygotowanie jedzenia.

Sylwester w Poznaniu. Sprawdź, gdzie się bawić w sylwestra.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto