Wyobraźmy sobie taką sytuację: w czwartkowe popołudnie w jednym z poznańskich domów spokojne małżeństwo wypoczywa po pracy, bawiąc się z dwójką swoich dzieci lub czytając gazetę. Nagle do drzwi ktoś puka. Zaciekawieni rodzice otwierają drzwi i widzą człowieka, który natychmiast zaczyna mówić: Wasza rodzina jest zagrożona przez zanieczyszczenia w wodzie, potrzebujecie specjalnych filtrów!
Niemożliwe? A jednak tak się dzieje. Co prawda powyższa sytuacja jest przerysowana, jednakże faktem jest, że w ostatnim czasie do Aquanetu docierają niepokojące informacje o takich właśnie działaniach.
- Woda w kranie spełnia wszelkie normy czystości, nie potrzeba do nich specjalnych filtrów - przekonuje Dorota Wiśniewska, rzeczniczka prasowa Aquanetu. - Z resztą jeśli ktoś chce zamontować dodatkowe filtry, to również nie ma problemu, mimo, że nie są potrzebne.
Jak przekonuje Wiśniewska, niebezpieczne jest coś innego niż filtry.
- Ci sprzedawcy przedstawiają się jako pracownicy naszej firmy, czym wywołują niepotrzebną panikę. Wiadomo, że ktoś przedstawiający się jako pracownik Aquanetu jest bardziej wiarygodny niż zwykły sprzedawca.
Naciągacze mają w zanadrzu kilka sztuczek, które mają im pomóc w sprzedaży swoich produktów. Są to opowieści o rakotwórczym działaniu wody kranowej, nierzadko poparte prezentacją, podczas której zwykła kranówka wygląda co najmniej dziwnie - jest to tzw. zjawisko odwróconej osmozy. Co ciekawe, żeby wykryć oszustwo, wystarczy do wody dodać łyżeczkę soli.
- Pracownicy Aquanetu noszą specjalne uniformy, a przede wszystkim identyfikatory, dzięki którym można zweryfikować ich tożsamość - przypomina Dorota Wiśniewska. - Aquanet nie prowadzi i nigdy nie prowadził działalności polegającej na sprzedaży filtrów.
Wylicytuj wspaniały prezent dla najbliższych i pomóż dzieciom |
9 grudnia 2009 | 24-27 listopada | finał 3. edycji i start 4. 14 listopada |
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?