Dzwoniący informowali, że konta bankowe seniorów są zagrożone, a oszuści chcą zabrać pieniądze. W innym przypadku poinformowali, że będzie włamanie do domu i prosili o przekazanie oszczędności policjantom. Siedmiu seniorów nie dało się oszukać i o wszystkim powiadomili policję. Niestety, dwie mieszkanki Gdańska uwierzyły oszustom i straciły swoje oszczędności.
Policjanci w całym województwie prowadzą serię działań profilaktycznych, które mają na celu uwrażliwienie osób starszych na sytuacje, w których mogą stać się ofiarą przestępstwa, zwiększenie ich świadomości o tego typu zjawiskach oraz przekazanie informacji jak postępować w przypadku zagrożenia. W ramach prowadzonych działań policjanci docierają też do parafii oraz placówek bankowych i pocztowych. Funkcjonariusze uwrażliwiają pracowników banków na sytuacje, gdy starsze osoby wypłacają duże kwoty pieniędzy na cele, które ewidentnie wskazują na działanie oszustów.
Mimo tych działań, które często kończą się zatrzymaniami osób oszukujących osoby starsze, nadal pojawiają się kolejni oszuści, którzy wzbogacają się wykorzystując dobroć i łatwowierność osób starszych.
Do 88-letniej mieszkanki Gdańska zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta z Centralnego Biura Śledczego. Dzwoniący poinformował seniorkę, że będzie napad na jej mieszkanie, a następnie kazał jej wyrzucić przez okno wszystkie pieniądze. Dodał też, że czekający pod blokiem policjant zabierze te pieniądze i się nimi zaopiekuje. Kobieta uwierzyła oszustowi i wyrzuciła przez okno reklamówkę z zawartością ponad 10 tys. zł. Gdy po kilku godzinach zorientowała się, że padła ofiara oszustwa, powiadomiła prawdziwą policję
Inna gdańszczanka odebrała telefon od kobiety, która powiedziała, że dzwoni z prokuratury, a na jej konto bankowe próbują włamać się hakerzy. Dodała też, że mieszkanie seniorki jest obserwowane i ktoś się do niego włamie. Następnie kazała zabrać poszkodowanej wszystkie oszczędności i przekazać je policjantom. Po chwili do gdańszczanki zadzwonił mężczyzna z rzekomego Centralnego Biura Śledczego, który poinstruował ją w jaki sposób ma dalej działać. W umówionym miejscu poszkodowana 68-latka przekazała zupełnie obcemu mężczyźnie pieniądze w kwocie ok. 35 tys. zł. Dzwoniący do kobiety mężczyzna kazał jej również wypłacić wszystkie pieniądze z banku oraz zaciągnąć kredyt. Będąc w banku gdańszczanka zorientowała się, że padła ofiara oszustwa. Teraz prawdziwi policjanci wyjaśniają całą sprawę.
Pamiętajmy, że zasada „ograniczonego zaufania” do nieznajomych obowiązuje nie tylko dzieci. Dorośli często o niej zapominają, stając się ofiarami własnej łatwowierności i braku rozwagi. Niespodziewane telefony osób podających się za policjantów, córki, synów, czy też dawno niewidzianych wnuków nie muszą zakończyć się naszą finansową porażką.
Policja apeluje o informowanie o każdej próbie oszustwa. Nie przekazujmy osobom podającym się za funkcjonariuszy służb mundurowych żadnych środków pieniężnych i kosztowności, prośmy o wylegitymowanie się osoby podającej się za funkcjonariusza – do czego ma obowiązek– ze stopnia, imienia i nazwiska, miejsca pełnienia służby czy też identyfikatora kadrowego. Podane dane radzimy zapisać, aby następnie potwierdzić, czy dana osoba to faktycznie funkcjonariusz.
Pamiętajmy – policja NIGDY telefonicznie nie informuje o prowadzonych przez siebie sprawach i NIGDY nie prosi o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie. NIGDY też nie prosi o zaangażowanie naszych pieniędzy do jakiejkolwiek akcji!
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?