Otwarto przejście na miłostowski cmentarz

Budowa przejścia trwała rok. Byłoby szybciej, ale były pewne problemy z przekazaniem tunelu w ręce miasta, które miało wziąć na siebie koszty utrzymania obiektu. Wreszcie udało się osiągnąć porozumienie i podpisać niezbędne dokumenty. Od dziś na cmentarz można już bezpiecznie przejść podziemnym tunelem.
- Przejście powstało jako element poznańskiego węzła komunikacyjnego. Koszt inwestycji wyniósł 450 tysięcy euro. 75 procent tej sumy to środku unijne, a reszta pochodzi z budżetu państwa – wyjaśnia Zbigniew Wolny, rzecznik prasowy poznańskiego oddziału Polskich Linii Kolejowych.

Wcześniej poznaniacy idący na cmentarz musieli przechodzić przez przejście kolejowe, co nie było ani wygodne, ani do końca bezpieczne zwłaszcza w okolicach 1 listopada. Tunel zapewnia większą przepustowość i wygodę. Są zainstalowane też dwie windy, które są sporym udogodnieniem dla osób starszych i niepełnosprawnych. Nie ma też obaw o to, że przejście szybko zostanie zniszczone lub stanie się noclegownią dla bezdomnych,

- Z obu stron są zainstalowane żaluzje, które będą opuszczane, gdy cmentarz będzie zamykany. Do września ma też tu być zainstalowany monitoring – zapewnia Arnold Bresch, kierownik kontraktu.

Elementy tunelu zostały wsunięte w ziemię, przez co budowa przejścia nie spowodowała konieczności zamknięcia ruchu kolejowego na tym odcinku. Nowe przejście bardzo podoba się pierwszym poznaniakom, którzy już dziś mieli okazję je wypróbować.
- To przejście przez tory było straszne. Teraz jest i łatwiej i ładniej – mówi Wiktoria Ciesielska, która na cmentarz na Miłostowie przychodzi regularnie od ponad 15 lat.

Na tunelu skorzystają też podróżujący koleją. Po likwidacji przejścia przez tory, pociągi na tym odcinku mogą pędzić z prędkością 90 km/h.