Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

OWIŃSKA - Mapa, która mówi dla niewidomych żeglarzy

Robert Domżał
Marek Jakubowski, wespół z młodzieżą z Ośrodka dla Dzieci Niewidomych i Niedowidzących w Owińskach, przygotował kolejną mapę dla niewidomych. Tym razem jest to mapa morska, która na dodatek... mówi.

Prace nad nią zakończone zostały w piątek. Od niedzieli służy ona niewidomym i niedowidzącym żeglującym Zawiszą Czarnym po Bałtyku. Do tej pory jedynymi mapami, z jakich mogli korzystać niewidomi, były plany dotykowe. Wszelkie informacje zawarte na nich pisano brajlem. A ponieważ znaki w tym języku muszą mieć określoną wielkość to liczba informacji, jakie można pomieścić na mapie, jest ograniczona.

– Zastanawialiśmy się, jak to zmienić – mówi Marek Jakubowski. – Gdy trafiliśmy na urządzenie zwane pen-friend, okazało się, że można je wykorzystać do stworzenia mapy. Pen-friend to przyrząd do znakowania nalepek. Do tej pory niewidomi oznaczali nim na przykład pojemniki na różne towary, takie jak cukier, mąka. My postanowiliśmy wykorzystać urządzenie do stworzenia mapy morza.

W trakcie prac okazało się, że na etykiecie użytkownik może także dodawać informacje od siebie. Na pierwszy rzut oka „dzieło” z Owińsk jest po prostu mapą Bałtyku z konturami lądów, wyspami i siatką kartograficzną. Osoba widząca czyta ją wzrokiem. Niewidomy odbiera wiadomości poprzez dotyk i słuch. Dzięki tej mapie niewidomi mogą wyliczyć i określić położenie żaglowca na morzu. Pod poszczególnymi nazwami np. portu są informacje o danej miejscowości.

Mapa – jak twierdzi Marek Jakubowski – odporna jest na działanie warunków atmosferycznych. Trudno też ją uszkodzić. Przygotowana została w iście ekspresowym tempie, bo w miesiąc. Naturalnie wcześniej były koncepcje, pomysły, sprawdzanie kolejnych wariantów.

Jak sprawuje się mapa w warunkach rejsu, testują teraz niewidomi z Polski, Litwy i Rosji podczas rozpoczętego właśnie rejsu Zawiszą Czarnym po południowym Bałtyku.

Niewidomi mogą być pełnoprawnymi członkami załogi. Wachty pełnią wraz z osobami widzącymi. Dzięki temu razem myją pokład i zwijają żagle.

– Z pomysłem, by osoby słabowidzące pływały na żaglowcu, wystąpił niewidomy z Warszawy Roman Roczeń. Jest to pasjonat żeglarstwa. Powątpiewałem w możliwość udziału osób niewidomych w rejsie w roli żeglarzy, a jednak okazuje się, że to jest realne – podkreśla Jakubowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto