Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ozdrowieńcy otrzymają opaski? Taki jest pomysł rządu!

TW
Ruszył pilotażowy program dla ozdrowieńców. Ich stan zdrowia ma być monitorowany za pomocą specjalnych opasek. Jeżeli w pewnym momencie poczują się gorzej - mogą prosić o interwencję lekarza. 

WIĘCEJ NA KOLEJNYCH STRONACH>>>
Ruszył pilotażowy program dla ozdrowieńców. Ich stan zdrowia ma być monitorowany za pomocą specjalnych opasek. Jeżeli w pewnym momencie poczują się gorzej - mogą prosić o interwencję lekarza. WIĘCEJ NA KOLEJNYCH STRONACH>>>
Ruszył pilotażowy program dla ozdrowieńców. Ich stan zdrowia ma być monitorowany za pomocą specjalnych opasek. Jeżeli w pewnym momencie poczują się gorzej - mogą prosić o interwencję lekarza.

Zobacz wideo: Czy po zakażeniu covid-19 zyskujemy odporność?

Ozdrowieńcy otrzymają opaski? Taki jest pomysł rządu!

O programie, nad którym nadzór sprawuje resort zdrowia, pisze serwis prawo.pl. W pilotażu ma wziąć udział tysiąc pacjentów. Pod uwagę mają być brane osoby, które ciężko przeszły zakażenie koronawirusem.

Dane z takiego "zegarka" będą wysyłane do platformy tzw. Domowej Opieki Medycznej. Tam lekarz ma kontrolować wyniki ozdrowieńca i jeśli coś będzie nie tak, to powinien zainterweniować.

W założeniu program wygląda ciekawie i innowacyjnie, ale przy jego wdrażaniu pojawiły się spore kontrowersje. Po pierwsze - całkowity brak konsultacji. Resort zdrowia niemal natychmiast skierował rozporządzenie do publikacji, bez zasięgnięcia opinii choćby wśród lekarzy POZ.

Dlaczego? "Jak najszybsze rozpoczęcie udzielania świadczeń objętych programem pilotażowym umożliwi dokonanie niezwłocznej oceny jakości wykorzystania opasek telemedycznych w leczeniu pacjentów po przebytym zakażeniu wirusem SARS-CoV-2, co pozwoli na podjęcie dalszych działań, usprawniających opiekę nad tą grupą pacjentów. Biorąc pod uwagę korzyści płynące dla obywateli z niezwłocznego wejścia w życie projektowanych przepisów, jak i brak jakichkolwiek zagrożeń wynikających ze skróconego okresu vacatio legis, zaproponowane rozwiązanie nie narusza przesłanki przestrzegania zasad demokratycznego państwa prawnego" - czytamy w uzasadnieniu, cytowanym przez prawo.pl.

Na tysiąc opasek rząd chce wydać 1,5 mln zł, czyli średnio 1500 zł za sztukę. Tymczasem na rynku ceny tego typu urządzeń wahają się od 200 do 1000 zł. Resort nie precyzuje, jakie dane ma zbierać opaska, która trafi do pacjentów.

Co więcej, nowe przepisy nie precyzują, w jaki sposób lekarze mają zdalnie kontrolować stan zdrowia pacjenta, który ma status ozdrowieńca. Czy powinni śledzić platformę przez 24 godziny na dobę? Tu szczegółów nie ma.

Pilotaż ma potrwać 3 miesiące, ale nie wiadomo też, czy jeden pacjent musi nosić opaskę przez pełny kwartał, czy może lepiej, żeby na przykład trzech pacjentów korzystało z tego urządzenia przez miesiąc. "Gdyby mogły być noszone nieco krócej, mogłoby je przetestować znacznie więcej niż tysiąc pacjentów" - zwraca uwagę serwis prawo.pl.

Wiadomo zaś, że prawdopodobnie w pilotażu weźmie udział miedzy 300 a 400 przychodni zdrowia. Te mają zgłaszać się do resortu.

Rząd będzie badał jednak bardzo nieliczną grupę, biorąc pod uwagę fakt, że status ozdrowieńca ma w naszym kraju już ponad 2,5 mln osób. Według oficjalnych statystyk właśnie tylu Polaków chorowało już na COVID-19.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto