18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pamiątki z wakacji. Co poznaniacy przywożą z egzotycznych krajów?

Maria Grzelak
Pamiątki z wakacji
Pamiątki z wakacji arch. NM
Popielniczka z żółwia, poroże antylopy, kość słonia i 600 sztuk tabletek na potencję - za takie pamiątki z wakacji grozi nawet 5 lat więzienia. Zobaczcie, co przywozimy z egzotycznych wycieczek.

Pamiątki z wakacji. Co poznaniacy przywożą z egzotycznych krajów?

Podczas tegorocznych wakacji rekordzistą wśród najciekawszych i zarazem zabronionych pamiątek wakacyjnych okazał się turysta kolekcjoner, który próbował przewieźć tabletki na potencję. Dokładnie 600 sztuk miało mu służyć do własnego użytku.
- Jednak w okresie wakacyjnym najczęściej mamy do czynienia z nielegalnym przywozem wyrobów ze zwierząt i roślin objętych całkowitą ochroną (chodzi o tzw. konwencję waszyngtońską (CITES) przyp. red.) - tłumaczy Cezary Kosman, rzecznik prasowy Izby Celnej w Poznaniu. - To głównie portfele, torebki, popielniczki, obuwie i paski wykonane ze skóry zwierząt zagrożonych wyginięciem. Są to najczęściej wyroby z aligatorów, tygrysów, węży i żółwi - wylicza dalej celnik.

Oprócz tego typu pamiątek poznańscy celnicy znaleźli w bagażach podróżnych także inne zakazane przedmioty. Fragmenty rafy koralowej, muszle chronionego gatunku, lekarstwa i afrodyzjaki.
- Co ważne, w tym roku zaobserwowaliśmy znaczny spadek przywozu wyrobów, które są zagrożone wyginięciem. Odnotowaliśmy zaledwie 3 przypadki przywozu fragmentów rafy koralowej i jest to bardzo niewielka ilość w porównaniu z poprzednimi latami - opowiada poznański pracownik Izby Celnej. Wciąż jednak znajdują się tacy, którym udaje się przemycić wakacyjne pamiątki.

CZYTAJ: Buty z aligatora [KOMENTARZ]

- Ja raz zaryzykowałam i udało mi się przewieźć szczątki rafy koralowej, które pozbierałam na plaży. Teraz mam z tego oryginalną dekorację do ogrodu - chwali się pani Małgorzata, mieszkanka Poznania, która wypoczywała w Egipcie.

A jeśli zostanie się złapanym? Według celników najczęstszym tłumaczeniem podróżnych przyłapanych na próbie przewozu zabronionych pamiątek jest brak wiedzy o obowiązujących przepisach. Dlatego też służba celna, szczególnie w okresie wakacyjnym, prowadzi kampanię na szeroką skalę, której celem jest uświadomienie podróżnym, jakich przedmiotów nie należy przywozić z zagranicy.

Dzięki temu z roku na rok wzrasta świadomość poznaniaków odnośnie zakupu i przewozu niedozwolonych wyrobów. A jakie inne nietypowe pamiątki przywożą turyści z zagranicznych wakacji?

Nie tylko poznaniacy przewożą w swoich bagażach zakazane pamiątki. Turyści z całej Polski co roku zadziwiają celników swoim wyszukanym gustem i pomysłowością. Ciekawym przykładem jest izba celna we Wrocławiu, która znalazła w bagażach podróżnych między innym żywe papugi schowane w kartonie po soku owocowym oraz koniki morskie w szklanych butelkach. Z kolei w Warszawie jeden z turystów przywiózł ze sobą wydrążoną i obłożoną wikliną nogę słonia, z której miał zamiar zrobić sobie oryginalny stojak na parasole.

ZOBACZ TEŻ: Poznaniacy latają do Egiptu na wakacje

Największym jednak szokiem dla warszawskich celników był wyprawiony ponadmetrowy krokodyl syjamski przywieziony przez polskiego turystę z Tajlandii w prezencie... dla żony. Mężczyzna chciał mu wydłubać oczy, podłączyć rurki i umieścić w ogrodowym oczku wodnym tak, by wypływały z niego "krokodyle łzy".

A co dalej dzieje się z zakazanymi pamiątkami po zarekwirowaniu ich podróżnym i gdzie one ostatecznie trafiają? Żywe zwierzęta z reguły oddawane są do najbliższych ogrodów zoologicznych, natomiast wszelkiego rodzaju wyroby zostają zabezpieczane i służą jako materiały ekspozycyjne w gablotach na lotnisku lub jako materiały szkoleniowe.

Kiedy zatem będziemy na wczasach w jakimś egzotycznym kraju, warto dobrze zastanowić się nad kupnem danej pamiątki, gdyż za nieprzemyślane zakupy możemy ponieść nawet karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

- Generalnie rzecz biorąc, istnieje jedna podstawowa zasada, o której powinniśmy pamiętać. Jeśli nie wiemy, czy określony wyrób jest wykonany z elementów zagrożonego gatunku, i tym samym narusza obowiązujące przepisy, najlepiej go po prostu nie kupujmy- podsumowuje Cezary Kosman.

od 12 lat
Wideo

echodnia.euNowa fantastyczna atrakcja w Podziemnej Trasie Turystycznej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto