MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Panie, tu się pracuje!

Leszek Waligóra
Inne standardy pracy czy więcej urzędników? Kolejki i długie terminy w urzędach skłaniają do pytań. Fot. A. Szozda
Inne standardy pracy czy więcej urzędników? Kolejki i długie terminy w urzędach skłaniają do pytań. Fot. A. Szozda
Decyzja o przyznaniu kredytu w niektórych bankach zapada w ciągu tygodnia. Podłączenie prądu, gazu czy telefonu możemy teraz uzyskać prawie od ręki. Ale w państwowych urzędach czas płynie swoim tempem...

Decyzja o przyznaniu kredytu w niektórych bankach zapada w ciągu tygodnia. Podłączenie prądu, gazu czy telefonu możemy teraz uzyskać prawie od ręki. Ale w państwowych urzędach czas płynie swoim tempem...

Rząd obwieszcza, że skróci proces rejestracji firm z ponad 30 dni do „zaledwie” 20 dni. Tymczasem Polacy wciąż narzekają, że zakupy w czasie pracy i ceremoniał picia kawy są codziennością w naszych urzędach. Czy rządowy pomysł wymaga zatrudnieni większej liczby urzędników, czy zmuszenia ich do wydajniejszej pracy?

Ciężkie życie urzędników

W wielkopolskim urzędzie wojewódzkim pracuje 857 o-sób. Rocznie przez ich ręce przechodzi ponad 33 tysiące spraw. Blisko 1100 urzędników poznańskiego magistratu przetwarza tych spraw już 1,5 miliona. Z czego przeszło 400 tysięcy to oficjalne decyzje administracyjne.
W konińskim Urzędzie Miasta 120 urzędników załatwia rocznie 100 tysięcy spraw, a odwiedza ich około 24 tysięcy petentów. W konińskim starostwie 124 urzędników obsługuje 55 tysięcy spraw rocznie, a przychodzi do niego około 24 tysięcy petentów.

Leszczyński urząd zatrudnia w sumie 208 osób, a Starostwo - 62 osoby. Obydwa urzędy nie potrafią podać, ile spraw rocznie załatwiają.

W Starostwie w Pile 143 osoby w ciągu roku wydają ponad 30 tysięcy decyzji. W Urzędzie Miasta pracują 163 osoby, które w tym roku wydały już 15.300 decyzji.
W starostwie Ostrowa Wielkopolskiego 131 pracowników rocznie załatwia około 60 tysięcy spraw. W magistracie 163 osoby, rocznie załatwiają około 100 tysięcy spraw.
Urząd Miejski w Kaliszu zatrudnia 287 urzędników, obsługujących kilkadziesiąt tysięcy spraw rocznie. Starostwo w Kaliszu zatrudnia 88 urzędników, którzy rocznie obsługują około 30 tysięcy petentów.

Firmy lepsze

Porównajmy „obłożenie” pracą urzędników państwowych z pracującymi w innych firmach. W Banku Zachodnim WBK pracuje 9100 osób, a sam bank ma ponad 1,5 mln klientów. Każdy klient to nie jedna, lecz kilka spraw: rachunki, rozliczenia, lokaty, kredyty.
Grupa Energetyczna Enea w regionie poznańskim ma 900 tysięcy klientów a obsługuje ich 500 ludzi. W samym Poznaniu w administracji pracuje około 180 osób - a oprócz odbiorców prądu muszą one rozliczać również 150 tysięcy odbiorców gazu.

Podczas gdy państwowy urzędnik dziennie załatwia od 0,2 (!) do 8 spraw, w prywatnych firmach ta norma zaczyna się od kilkunastu. Gdyby jednak tymi standardami miały kierować się polskie urzędy, musiałyby zwolnić połowę pracowników. Ale również - wydać miliony na unowocześnienie swoich systemów zarządzania, bo w przeciwieństwie do firm, gdzie decyzję wydać można od ręki, urząd wymaga „urzędowej powagi” - drogi pisemnej i zgody odpowiednich wydziałów. Co lepsze?

Urzędnik nie jest taki zły

– Przy naszej optymalizacji zatrudnienia nie ma ludzi, którzy nie mieliby co robić – mówi Piotr Gajdziński, rzecznik Banku Zachodniego WBK.

Urzędników broni Walerian Ignasiak, szef biura prasowego urzędu wojewódzkiego w Poznaniu: – Ja też tak widziałem to kiedyś z zewnątrz: kawa, ploteczki. Ale kiedy człowiek przyjrzy się pracy urzędu od środka, dostrzega, że tu naprawdę jest co robić. Te słynne „kawki” już dawno nie dotyczą urzędników.

- Uważam, że petenci trafiający do naszego urzędu nie mogą narzekać, gdyż są obsługiwani przez kompetentnych praco-wników - twierdzi Włodzimierz Szymanowski, p.o. naczelnika Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego.
Anna Szpytko, rzecznik prezydenta Poznania, mówi: - Wszyscy urzędnicy i wszystkie wydziały są poddawane okresowej ocenie. Wnioski z tej oceny są wcielane w życie. Na pewno urzędnicy nie są mało wydajni - zresztą dwa nasze wydziały najbliżej związane z petentami dostały w tym roku Wielkopolską Nagrodę Jakości.

Marek Waszkowiak, lider klubu „Wasz-Konin”, wiceprzewodniczący konińskiej Rady Miasta, a wcześniej senator, nie ma złudzeń: - Wiadomo, że koniński Urząd Miasta jest jednym z najdroższych w Wielkopolsce. Wiele stanowisk jest zbędnych. Mała jest wydajność pracy Urzędu.

Biurokracja robi swoje

Pracujący od 3 lat rządowy Zespół Odbiurokratyzowania Gospodarki stara się ograniczyć konieczność stosowania skomplikowanych procedur administracyjnych. Jak dotąd bezskutecznie - mało tego: poznański urząd miasta, chcąc ułatwić rejestrację firm, nie mógł do współpracy zaprosić przedstawicieli Urzędu Statystycznego, bo GUS oczekuje na wyniki pracy rządowego zespołu...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto