Poznaniak, Piotr Grzywacz przemierza park prawie codziennie w drodze do pracy.
- Obserwowałem budowę skateparku i toczący się tu remont - mówi Piotr Grzywacz. - Jednak w pewnym momencie robotnicy zniknęli i zostawili krajobraz pełen absurdów. I dodaje jeszcze jedno skojarzenie: Podwoje parku od strony przystanków tramwajowych przypominają wejście na jakiś szczyt w Himalajach.
Remont obejmował m.in. powstanie nowych asfaltowych alejek. Stare usunięto razem z wkopanymi wzdłuż koszami na śmieci. Nie zniknęły one jednak z parku zupełnie. Robotnicy postawili je w różnych miejscach - wzdłuż nowych alejek.
Zobacz też: Park Marcinkowskiego w Poznaniu - fortyfikacje, staw i skatepark w centrum Poznania [ZDJĘCIA]
- W rezultacie, żeby wyrzucić papierek albo zgasić papierosa, trzeba zejść dwa metry z drogi, a tuż obok są krzaki. Są też kosze wkopane pośrodku rozjeżdżonego parkowego trawnika - wylicza Grzywacz. I do tej listy dorzuca jeszcze "kosze dla krasnoludków" wystające 15 cm nad ziemię.- To może banał, ale moim zdaniem ta sytuacja dobrze pokazuje arogancję władz miasta wobec poznaniaków - podsumowuje Grzywacz.
Tomasz Lisiecki z ZZM twierdzi, że nic nie wie o sytuacji w parku Marcinkowskiego: - Nie mam informacji o tym, by stare kosze zostały wkopane po remoncie w dziwne miejsca. Poleciłem inspektorowi pojechać we wtorek na miejsce i sprawdzić sytuację. Dodaje też, że ZZM - jeśli będą pieniądze - chce w tym roku wymienić w parku wszystkie kosze na nowe.
Zarząd Zieleni Miejskiej zrobił remont alejek w parku Marcinkowskiego przy PKS-ie. Teraz poznaniacy się śmieją z koszy w dziwnych miejscach
Skomentuj:
Park Marcinkowskiego w Poznaniu - Po co kosze w krzakach?
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?