Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Park Rataje: Poznańskie Inwestycje Miejskie i Zarząd Zieleni Miejskiej działają źle? Społecznicy się skarżą

Bogna Kisiel
Zobacz także:  Inwestycje w Poznaniu
Zobacz także: Inwestycje w Poznaniu Łukasz Gdak
Trwa budowa Parku Rataje w Poznaniu. Radni oraz społecznicy z Rataj co rusz „poprawiają” projekt i skarżą się na działania spółki PIM oraz Zarządu Zieleni Miejskiej.

– Termin ostatniego posiedzenia został wyznaczony z miesięcznym wyprzedzeniem, jego tematyka była znana, ale nie otrzymaliśmy wyczerpujących informacji – stwierdził na środowym spotkaniu Adam Pawlik, radny PiS i szef doraźnej komisji do spraw Rataje Parku. – Materiały miały być dosłane w ciągu siedmiu dni, a na przykład te dotyczące odwodnienia terenu dostaliśmy we wtorek. Jesteśmy zwodzeni przez prezydenta. Za chwilę park powstanie i nie będzie o czym rozmawiać.

Krzysztof Sas, wiceprezes PIM nie zgadza się z tą opinią. – Mówiłem, że trwają prace na projektem odwodnienia terenu i jak będzie on gotowy, to go natychmiast przekażemy – przypomina K. Sas. – Projekt był gotowy w ubiegły piątek.

Słowa wiceprezesa skonfrontowano z zapisem posiedzenia komisji. Okazało się, że K. Sas takie właśnie zapewnienia składał.

Zobacz: Park Rataje w Poznaniu: ZDJĘCIA, WIZUALIZACJE, ATRAKCJE

Lesław Rachwał z Rady Osiedla Żegrze skrytykował niektóre założenia odwodnienia terenu. – Czy meliorant był w terenie? – dopytywał L. Rachwał, wskazując, że kierunki spływu wody są inne. – Państwo ignorujecie głosy mieszkańców.

– Pierwotny projekt zakładał, by całą wodę odprowadzać do kanalizacji deszczowej – twierdzi Tomasz Lisiecki, dyrektor ZZM. I dodał, że teraz większość jej pozostanie w terenie.

A. Pawlik wskazał, że na części wybiegu na psów stoi woda i w tym rejonie przydałaby się studnia chłonna. – W takiej studni woda ginie – uważa L. Rachwał. – Ważne, aby była ona dostępna dla psów, ptaków, żab.
A. Pawlik przyznał, że nie jest specjalistą w tym zakresie, a propozycje odwodnienia terenu są interesujące.

Lidia Dudziak, radna PiS dopytywała z kolei, czy zmieniona nawierzchnia toru rowerowego była konsultowana z aktywistami rowerowymi. – Tak były konsultacje – zapewnia Magdalena Wesołowska z PIM. – Założono, aby tor był jak najbardziej naturalny, dlatego zaproponowano ubity piasek. Radni zauważyli, że trzeba wzmocnić nawierzchnię. Będzie ona z kruszywa.

Radni mieli wątpliwości, czy kruszywo nie zostanie „rozjeżdżone” i nie powstaną koleiny, a nawierzchnię toru trzeba będzie zmodernizować. – Każda nawierzchnia wymaga konserwacji – zaznacza T. Lisiecki.

Najwięcej emocji wzbudza jednak kwestia zieleni w parku.– Jest mnóstwo błędów projektowych – twierdzi Aneta Mikołajczyk, architekt terenów zielonych, która wspiera społeczników. – Główną rośliną w parku, który ma 14 hektarów, jest rozchodnik i rojnik. To niewielkie rośliny. Posadzono krzewy, które nie przekroczą wysokości 30 centymetrów. Dla mnie to nie jest park, ale system traktów, przejść i skwerów. Powstały żwirowe powierzchnie z roślinkami, które możemy przenieść do własnego ogródka.

A. Mikołajczak twierdzi, że co innego wpisano we wniosku o dofinansowanie budowy parku, a co innego posadzono. Przedstawiciele ZZM oraz PIM zapewniają, że rośliny są posadzone zgodnie z projektem.

Zobacz także: Inwestycje w Poznaniu

Zobacz też: Magazyn "Info z Polski"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto