Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Park Rataje: Urzędnicy kontra Komisja Rewizyjna

Kuba Błoszyk
Kuba Błoszyk
Utrudnianie prac Komisji Rewizyjnej i odmowa dostępu do akt Parku Rataje najprawdopodobniej doprowadzi do złożenia wniosku w prokuraturze.

Mimo że podczas ostatniej sesji radni uchwalili miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, który jednoznacznie określa, że na spornym terenie Rataj może być tylko park - to jednak ta sprawa wciąż budzi ogromne emocje. Tym razem awantura miała miejsce podczas posiedzenia Komisji Rewizyjnej, która już drugi raz debatowała na ten temat. Najgorętsze emocje wzbudziły kwestie prawne.

Naprzeciw siebie stanęli przedstawiciele Wydziału Urbanistyki Architektury z wiceprezydentem Stępniem na czele oraz członkowie Komisji Rewizyjnej, której dzielnie przewodził Szymon Szynkowski vel Sęk.

Walka była zacięta i dotyczyła przede wszystkim odmowy udostępnienia komisji przez miejskich urzędników dokumentów przedstawiających historię starań inwestora o wybudowanie tam osiedla.

- Komisja musi mieć wgląd do wszystkich materiałów i akt sprawy, nad którą debatujemy - mówił Szymon Szynkowski vel Sęk, przewodniczący komisji. - Jest to niedorzeczne, że nie jesteśmy ich w stanie nadal uzyskać. To utrudnianie naszej pracy.

- Prezydent ma prawo do udzielania pewnych informacji na wniosek komisji, co nie jest jednak tożsame z udostępnieniem akt sprawy - kontrował Jerzy Stępień.

Pomocą wiceprezydentowi służył również mecenas Bogdan Dąbrowski z poznańskiego Urzędu Miasta, który powoływał się na różnego rodzaju akta i opinie prawne.

Atmosfera stawała się z komentarza na komentarz coraz bardziej gorąca, a w pewnym momencie niektórym radnym puściły już nerwy.

- Przecież to jest istna rewolucja bananowa lub powrót do czasów PRL - mówiła radna Magdalena Pauszek. - Chciałabym, żeby ta cała farsa została dokładnie przedstawiona przez media i ukazała, że miasto nie chcąc przekazać nam odpowiednich dokumentów ma po prostu coś do ukrycia.

Radna wystąpiła z wnioskiem o skierowaniu tej sprawy do prokuratury. Wniosek ten miał zostać poddany głosowaniu w dalszej części obrad komisji,  jednak do tego nie doszło. Po przerwie okazało się bowiem, że do głosowania zabrakło najważniejszej osoby: pomysłodawczyni...

Jednak radny Szymon Szynkowski vel Sęk nie zamierzał się poddać.

- W tym wypadku mam zamiar przygotować takowe zawiadomienie do prokuratury, którego wniosek zostanie przegłosowany na kolejnym posiedzeniu komisji, które odbędzie się 2 marca - podsumował.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto