Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pasażer na gapę. Kot w komorze silnika przejechał 70 kilometrów

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Strażnicy miejscy z Piątkowa zostali wezwani do... miauczącego ...
Strażnicy miejscy z Piątkowa zostali wezwani do... miauczącego ... mat. straży miejskiej
Strażnicy miejscy z Piątkowa zostali wezwani do... miauczącego samochodu.

Poznańskim strażnikom miejskim przytrafiają się co jakiś czas dość nietypowe interwencje. Ostatnia z nich dotyczyła miauczenia, które wydobywało się z samochodu zaparkowanego na Piątkowie.

Przybyli na miejsce strażnicy rzeczywiście stwierdzili, że spod maski auta słychać miauczenia kota. Jego samego jednak nie było widać. Po ustaleniu miejsca zamieszkania właściciela, poproszono go o zejście i otwarcie pojazdu.

Jak się okazało, kot był schowany w komorze silnika. Skąd się tam wziął i kto jest jego właścicielem szybko się wyjaśniło. Właściciel samochodu natychmiast chwycił za telefon i zadzwonił do swojej rodziny mieszkającej w Zielonej Górze koło Obrzycka (ok. 70 kilometrów od Poznania), u której niedawno był z wizytą.

Rozmowa brzmiała mniej więcej tak:
- Czy nie zaginął wam kociak?
- No właśnie, szukamy go od twojego wyjazdu.
- Nie martwcie się, jest cały i zdrowy - przyjechał do mnie na wakacje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto