26-letnia kobieta razem ze swoim 6-letnim dzieckiem wsiadła do tramwaju w centrum Poznania. Pojazd jechał w stronę Wildy. Na przystanku przy ul. Półwiejskiej do środka wsiadła trójka kontrolerów i po chwili zaczęła sprawdzać bilety.
Młoda pasażerka zaczęła szukać biletu w torebce, ale niestety nie mogła go znaleźć. Poprosiła pracownicę MPK, żeby wysiadły razem na kolejnym przystanku, bo chce poszukać zaginionego biletu będąc już na zewnątrz tramwaju. Kiedy kontrolerka nie zgodziła się, kobieta pomimo tego usiłowała wysiąść. Drogę zatarasowali jej dwaj inni pracownicy MPK. Pasażerka bardzo się zdenerwowała i najpierw uderzyła jednego z nich w głowę, następnie zaś ugryzła go mocno w ramię.
Kontrolerzy wezwali policję. - Funkcjonariusze przyjechali na Rynek Wildecki i stamtąd zabrali uczestników zdarzenia na komisariat - powiedziała MM Poznań Anna Furmanowska z biura prasowego poznańskiej policji. - Relacje pasażerki i kontrolera znacznie się różnią, sprawa trafiła więc do prokuratury - stwierdziła. Już teraz wiadomo, że agresywnej kobiecie grozi do 2 lat więzienia za uszkodzenie ciała.
Wypadek na Obwodnicy Trójmiasta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?