Patriotycznie Zakręceni - kwestionariusz Roberta Freidricha
Moje miejsce na ziemi to...
Obecnie Puszczykowo. Mieszkamy tam z rodziną od 13 lat i już czujemy się częścią tego pięknego miasta. Wcześniej oczywiście Poznań, bo lata szkoły. Jeżyce, Wilda, Łazarz! Moja dzieciństwo to dwa szczególnie ważne miasta: Babimost i Mysłowice!
Lokalny patriota to dla mnie...
Trudno powiedzieć o lokalnym patriotyzmie w przypadku Puszczykowa. Wielu ludzi, którzy tu mieszkają całe dnie spędzają w pracy w Poznaniu, a swoje miasto traktują jak sypialnię. Nie mniej duży wpływ na przeprowadzkę do Puszczykowa miało małżeństwo Małgorzaty Ostrowskiej i jej męża Jacka Gulczyńskiego. Oni zakochali się w tym miejscu i nas tak skutecznie namówili, że mieszkamy właśnie w Puszczykowie.
Patriotycznie Zakręceni - czytaj więcej
Dbam o swoje miasto i otoczenie poprzez...
Przede wszystkim możemy wspierać nasze miasto poprzez organizację wydarzeń kulturalne. Zagraliśmy kilkanaście koncertów w naszej parafii św. Józefa i chętnie bierzemy udział w koncertach na dni miasta. Tutaj też mamy swoje studio i właśnie w tym miejscu powstają wszystkie piosenki Luxtorpedy i Arki Noego.
Moje ulubione miejsce w naszym regionie to...
Lasy, zakole Warty, no i nasz dom!
Chętnie kupuję produkty lokalnych producentów...
Może nie kupuję lokalnych produktów, bo raczej nie ma tu takich producentów. Korzystam za to z usług naszego wybitnego artysty fotografika, Jacka Gulczyńskiego. To jego zdjęcia moża zobaczyć na naszych okładkach.
Lokalne tradycje, które kultywuję, to...
Dni Miasta Puszczykowa. Często korzystam też z naszych pięknych terenów żeby trenować Nordic Walking. W Puszczykowie dużo ludzi, i to w różnym wieku można codziennie spotkać na szlakach turystycznych.
Lokalne potrawy, które przygotowuję w domu, to...
Tutaj raczej nie ma jakieś szczególnej tradycji lokalnej kuchni. Za to wspomnieniami wracam do kuchni śląskiej, gdzie rolada, modra kapusta i czorne kluski będą dla mnie zawsze wydarzeniem nie tylko kulinarnym.
Eksponuję swój patriotyzm lokalny poprzez...
Często na trasach koncertowych spotykamy się z kompleksami ludzi z małych miejscowości. Wtedy z dumą mówię, że na w Puszczykowie jest raptem 8,5 tysiąca, ale nie czujemy się jakąś zapadłą dziurą, a doświadczenie życia w takiem małej społeczności jest wiele razy pomocą. Wszyscy się znają, nie ma anonimowości, wszyscy sobie jakoś tam pomagają i wspierają. Przynajmniej na mojej ulicy.
Czytaj także: Patriotycznie Zakręceni: Katarzyna Bujakiewicz kupuje od lokalnych rolników
W moim mieście zmieniłbym...
Nie wiem. Mi tu wszystko pasuje.
Najbardziej czuję się...
Czuję się Wielkopolaninem, z tym naszym "tej" i z tą poznańską dyscypliną często krytykowaną (pewnie z zazdrości) przez niektóre inne lokalne patriotyzmy. Potem na pewno czuję się Polakiem. Na końcu Europejczykiem. Nie byłbym sobą gdybym nie dodał, że z punktu widzenia katolika moja prawdziwa Ojczyzna znajduje się w Niebie!
Skomentuj:
Patriotycznie Zakręceni: Litza o swojej Ojczyźnie... w Niebie
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?