Publicystyczno-satyryczna przypowieść-manifest ukaże podróż z żenującego „jak żarty Strasburgera” SztamPolandu (metafora Polski tonącej w kolorowym pawiu mendy kryptogwiazd i tandety naszej popkultury) do idyllicznej krainy szczęścia i dystansu WITU.
Planet L.U.C - trailer 1
Ten zjawiskowy projekt pojawi się na rynku 11 listopada nakładem wytwórni Antyrorma, przy współpracy z Mystic.
Data premiery nie jest przypadkowa. Ustalenie jej na dzień obchodów odzyskania niepodległości i wyzwolenia Polski jest manifestem o odrodzenie duchowo-mentalne Polaków i uwolnienie się od tzw. Soviet Mental – mentalnego inwalidztwa jakie zafundowały nam lata zniewolenia i otępiania.
Według L.U.C polska POPKULTURA jest z tym bezpośrednio powiązana a kolejne jej ikony dowodzą, że sięgamy dna. Dla osiągnięcia odpowiedniego poziomu słupków i dochodów sprzedajemy razem z kiełbasą i wódką swoją godność.
– Jak dotąd grałem sobie z boku i po prostu abstrahowałem od tego, co się wokół dzieje. Poszukiwałem swojego brzmienia i rozmyślałem ogólnie o istocie ludzkiej – mówi L.U.C.
– Jednak obserwując losy kolejnych talentów absolutnie zniszczonych, podeptanych i przyćmionych przez niereprezentujące sobą nic siksy z parciem na szkło, coś po prostu ostatnio we mnie pękło. Polacy kolejny raz w swojej historii zabijają swój potencjał. Jestem absolutnie na skraju eksplozji. Nie tylko ja, również wielu innych artystów, którzy poszukują czegoś więcej niż taniec na lodzie. Opublikowany niedawno na blogu jednej z bardzo zdolnych polskich wokalistek wpis o chęci popełnienia samobójstwa to dopiero początek – dodaje.
Celowo nie chce przywoływać żadnej konkretnej postaci. Nie dlatego, że boi się gniewu wydawców, lecz dlatego, że nie chce być kolejnym frajerem, który usiłuje wypłynąć na powierzchnie poprzez opluwanie innych. – Jeśli wypłynę to nie na tanim hałasie, jedynie na pontonie lub na dobrym basie – mówi.
– Coraz bardziej tracę wiarę w sens tworzenia czegokolwiek poza disco-polo. Myślę, że trzeba zacząć uświadamiać ludziom, że są oszukiwani poprzez agresywny smród płynący z eteru, który wszystko uśrednia. Rozumiem i szanuję komercję, która ma za zadanie przynosić dochód, ale wydaje mi się, że przekroczono już pewne granice – dodaje L.U.C.
Eluce w swojej twórczości od początku mówił o istotnych zjawiskach i problemach społecznych. Robił to jednak w bardzo bezkompromisowy, ambitny i wysublimowany sposób, co mimo wielu nagród i wyróżnień uniemożliwiało mu często szerokie dotarcie do odbiorców. Mimo to skupia wokół siebie nadzwyczaj różnorodnych słuchaczy w zadziwiających przedziałach wiekowych. Czy tym albumem uda mu się dotrzeć jeszcze dalej okaże się za kilka tygodni.
Jako przedsmak walki o polskie umysły, opartej na jaskrawych kontrastach, udostępnione zostały dziś dwa skrajnie różne spoty, zapowiadające to wydawnictwo.
Planet L.U.C – trailer 2
Ps.
L.U.C Management dziękuje Wrocławskiemu Parkowi Wodnemu za udostępnienie pomieszczeń do realizacji nagrań.
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?