Zmienia się ustawa o ograniczaniu barier administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców, a razem z nią zmieniają się przepisy, które tego zakazywały. W wagonach restauracyjnych i bufetach będzie można kupić i wypić piwo niskoprocentowe (4,5 proc.) . Teraz otwarcie puszki piwa w pociągu może nas kosztować 500 złotych. Tyle, że rzadko kto zapłacił taki mandat.
- Nie notujemy nagminnych przypadków łamania zakazu spożywania alkoholu - mówi Paweł Boczek, rzecznik prasowy Straży Ochrony Kolei. - I nie zawsze kończy się to mandatem. Częściej pouczamy niż karzemy.
Kiedy trzeba jednak wypisać mandat, najczęściej pojawia się na nim kwota 100 złotych, czyli taka, którą wypisują policjanci i strażnicy miejscy za picie alkoholu w miejscu publicznym.
Możliwość wypicia piwa w pociągu to ukłon nie tylko w stronę polskich pasażerów. - W innych krajach sprzedaż alkoholu w pociągach jest dozwolona - mówi Paweł Boczek. - I raczej nikomu nie zaszkodzi kieliszek wina czy jedno piwo. Problemy mogą się pojawić, gdy pasażer wypije za dużo.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?