Dzisiaj późnym wieczorem znani będą wszyscy finaliści przyszłorocznych mistrzostw świata w Niemczech. O pięć ostatnich miejsc w rewanżowych spotkaniach barażowych wystąpi 10 drużyn.
Najbliżsi awansu są piłkarze Hiszpanii. W minioną sobotę w pierwszym meczu rozgromili w Madrycie Słowację 5:1. Cztery bramki w tej potyczce zdobyli koledzy klubowi Jerzego Dudka z Liverpoolu - Luis Garcia (trzy) i Fernando Morientes (jedną). Z rzutu karnego na listę strzelców wpisał się Fernando Torres. Przed zbytnim optymizmem ostrzega jednak hiszpański bramkarz Iker Casillas. - Słowacy zapewne mocno zaatakują i będą chcieli w pierwszym kwadransie strzelić gola - przyznał. O ile Hiszpanie są jedną nogą w finałach MŚ-2006, o tyle bardziej skomplikowana sytuacja jest w innym barażu. W trudnej sytuacji są brązowi medaliści mistrzostw świata sprzed trzech lat Turcy, którzy pierwsze spotkanie ze Szwajcarią przegrali 0:2. Bliscy awansu są Czesi, którzy pokonali Norwegię w Oslo 1:0. Mimo to w hurraoptymizm nie wpada selekcjoner czeskiej reprezentacji Karel Bruckner. - Na razie sytuacja wygląda tak, że prowadzimy 1:0 w pierwszej minucie rewanżu. Ale do końca rywalizacji jest jeszcze sporo czasu - ostrzegł trener.
Wielką ochotę na wyeliminowanie Urugwaju mają Australijczycy, którzy przegrali pierwszy mecz tylko 0:1. Trudno natomiast wskazać faworyta w meczu Bahrajn - Trynidad i Tobago. Oba mecze można obejrzeć w stacji Eurosport.
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
