MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Piękna zagrywka

Mariusz KURZAJCZYK
Derby w Kaliszu były bardzo interesującym widowiskiem. Fot. S. SZEWCZYK
Derby w Kaliszu były bardzo interesującym widowiskiem. Fot. S. SZEWCZYK
W derbach Wielkopolski zwyciężyły Winiary, które tym samym zachowały miano drużyny niepokonanej we własnej hali. Poznanianki przegrały pierwszy mecz w tym sezonie.

W derbach Wielkopolski zwyciężyły Winiary, które tym samym zachowały miano drużyny niepokonanej we własnej hali. Poznanianki przegrały pierwszy mecz w tym sezonie.

Wprawdzie to Danter był ,,papierowym’’ faworytem, ale gospodarze po cichu liczyli na sprawienie niespodzianki. Bronią trenera Mariana Durleja miała być silna zagrywka i jeszcze silniejsza... motywacja.

Początek dla poznanianek

Zespół z Kalisza zyskał w tym sezonie potężnego sponsora - koncern Nestle Polska, który już teraz zapowiada walkę o mistrzostwo w następnym sezonie. W odmiennej sytuacji znajduje się Danter. Przed kilkoma dniami poznańskie siatkarki zaapelowały do władz Poznania i miejscowych biznesmenów o ratowanie drużyny, której z powodów finansowych grozi nawet wycofanie z rozgrywek. Na pewno problemy poznanianek miały jakiś wpływ na ich grę, co oczywiście w żaden sposób nie umniejsza sukcesu gospodyń, ciężko wywalczonego na boisku.

Pierwsza partia nie zapowiadała kłopotów gości, bowiem Danter prowadził od początku 1:5, 3:8 i 9:16. Nieoczekiwanie to kaliszanki miały problemy z odbiorem, a w efekcie także z rozegraniem piłki. Dopiero w końcówce udało im się wykorzystać okres przestoju Dantera i doprowadzić do stanu 21:23, ale w tym, jakże ważnym momencie, zaczęły psuć zagrywkę. Trzy z czterech ostatnich punktów w tej partii poznanianki zdobyły po błędach serwisowych Winiar.
Druga odsłona była wyrównana do stanu 8:9. Potem przyjezdne odskoczyły na 10:14 i 15:19. W tym momencie trener Durlej poprosił o czas, a po krótkiej przerwie jego podopieczne wyrównały na 19:19. Przy remisie 23:23 Czesław Tobolski wpuścił na serwis kontuzjowaną Monikę Trałę, która zamieniła Karolinę Ciaszkiewicz. Po zagrywce 20-letniej skrzydłowej piłka trafiła w siatkę, a 25 punkt dla kaliszanek zdobyła atakiem z drugiej linii Marina Golubentsova.

Wielkie emocje

Jeżeli ten set można uznać za niezwykle emocjonujący, to co powiedzieć o następnym, który zakończył się wynikiem 31:29? Tym razem początek zdecydowanie należał do dziewcząt trenera Durleja, które prowadziły 11:5 i 15:9. Poznanianki zupełnie nie radziły sobie z ich mocną, agresywną i celną zagrywką. Nagle coś się w kaliskiej maszynie zacięło. Od stanu 16:11 Danter zdobył siedem punktów z rzędu i przejął inicjatywę. Przyjezdne miały aż pięć setboli, ale za każdym razem miejscowe jakoś uciekały spod katowskiego topora. Przy ostatnich piłkach najważniejsze role odegrały Katarzyna Sielicka i Beata Strządała. Ta pierwsza kapitalnie zaatakowała, wyrównując na 28:28. Ta druga została zablokowana przez Edytę Kucharską, a po chwili zaserwowała na aut. Ostatnia piłka w tym secie, to bardzo mocny serwis Sielickiej i rozpaczliwa, nieudana próba odbioru piłki przez Strządałę.

W czwartej partii rywalki dzieliła różnica klasy. Kaliszanki grały na luzie, niemal bezbłędnie rozgrywały, dobrze atakowały i co rusz posyłały asy serwisowe. W drużynie gości usiłowała dotrzymywać im kroku jedynie Małgorzata Niemczyk-Wolska, która jeszcze niedawno zdobywała w Kaliszu medale mistrzostw Polski. Przed meczem publiczność przyjęła ją bardzo ciepło, ale potem nie szczędziła gwizdów. Pani Małgorzata znosiła to dobrze, ale w pojedynkę nie była w stanie powstrzymać rozpędzonych kaliszanek..

Winiary Kalisz - Danter Poznań 3:1

(22:25, 25:23, 31:29, 25:14)

Winiary: Pluta, Kucharska, Sielicka, Woźniakowska, Golubentsova, Skubanova, Kuehn (l) oraz Benedikova.

Danter: Skowrońska, Owczynnikowa, Ciaszkiewicz, Koczorowska, Strządała, Niemczyk, Styskal (l) oraz Trała, Zubel, Walczak.

Widzów: 1200.

Marian Durlej
trener Winiar

Pierwszego seta przegraliśmy, bo dziewczyny wyszły na boisko jakieś spięte. Potem jednak potrafiły się zmobilizować i walczyć o każdą piłkę. Kluczem do zwycięstwa był trzeci set, bo po naszym zwycięstwie z Dantera uszło powietrze. Poza pierwszym setem, zagrywka wychodziła nam pięknie i nie dziwię się, że poznaniankom trudno było nawiązać walkę.

Czesław Tobolski
trener Dantera

Tradycyjnie kaliscy kibice zrobili swoje. Nie ma żadnej przesady w stwierdzeniu, że jest to siódmy zawodnik Winiar. Obecne kłopoty klubu spowodowały, że dziewczętom coraz trudniej jest skupić się na grze, wystarczająco się zmobilizować. W tak wyrównanych meczach o zwycięstwie czy przegranej decydują tego typu niuanse.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Milik już po operacji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto