Ozdobą wczorajszego sparingu Lecha z drugoligowym rumuńskim Petrolulem Ploiesti był kapitalny strzał Piotra Reissa z rzutu wolnego.
Lech znowu na początku meczu stracił gola po banalnym błędzie defensywy. - Zawiodła asekuracja. Nasza defensywa nie stanowi jeszcze monolitu, ale to normalne, gdy dochodzi dwóch nowych zawodników. Gramy sparingi po to, by wyeliminować takie wpadki w lidze – powiedział kierownik drużyny Marek Pawłowski.
Treningi strzeleckie już przyniosły efekt. Przed spotkaniem z Rumunami lechici na porannych zajęciach długo ćwiczyli wykonywanie stałych fragmentów gry. Ładnymi uderzeniami popisywał się Piotr Reiss, nic więc dziwnego, że kiedy arbiter podyktował rzut wolny z 25 metrów, kapitan Lecha sam postanowił wymierzyć sprawiedliwość. Kropnął nie do obrony, piłka wylądowała w samym okienku bramki rywali.
Kolejorz miał pod koniec pierwszej odsłony szansę na drugiego gola. Marcin Wachowicz strzelił jednak w dobrej sytuacji, tuż obok słupka.
W drugiej połowie mecz nie był już tak interesujący.
- Piłkarze czują w nogach ciężkie treningi. Widać wyraźnie, że brakuje im szybkości – dodał Pawłowski.
Trener Michniewicz postanowił więc nieco zmodyfikować plan dzisiejszych ćwiczeń. Drużyna będzie miała tylko lekki rozruch i to już o 9.00. Po powrocie z boiska będzie odnowa biologiczna, a w południe w sali konferencyjnej odprawa i zajęcia z piłkarskiej teorii. Po południu wszyscy wybiorą się do centrum Belek na zakupy.
- Możemy pozwolić sobie na taki trochę luźniejszy dzień. Chłopcy muszą złapać trochę świeżości – powiedział trener Michniewicz.
Szkoleniowiec Lecha czeka na przyjazd do Belek Tomasza Sokołowskiego z Legii, który zastanawia się, czy przyjąć finansowe warunki poznańskiego klubu. W Warszawie zarabiał 30 000 złotych, Lech proponuje miejsce w składzie, ale dwukrotnie niższą pensję. Do środy ,,Sokół’’ ma czas na podjęcie ostatecznej decyzji.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?