Obecnie poznaniacy, którzy stracili swojego pupila, mogą jego ciało zostawić u weterynarza lub odwieźć do schroniska dla zwierząt przy ul. Bukowskiej. Schronisko pobiera opłatę uzależnioną od masy zwierzęcia, która wynosi obecnie 4 zł za kilogram. Niestety, właściciel nie może w tym przypadku otrzymać prochów zwierzęcia.
Zgodnie z polskim prawem nielegalne jest zakopanie martwego zwierzęcia poza miejscami do tego wyznaczonymi. Zakopywanie ciała w ogródku, na polu, łące czy wyrzucania go do kosza na śmieci grozi karą finansową i interwencją policji lub sądu (od 500 do nawet 5000 złotych).
Piła, Skałowo, Nekielka - tam już są cmentarze dla zwierząt
Przez wiele lat mieszkańcy Poznania, którzy chcieli pochować swojego psa lub kota, mogli to robić na cmentarzu dla zwierząt w Pile. Później mogli to zrobić w Skałowie pod Kostrzynem. Z kolei w ubiegłym roku powstał cmentarz dla zwierząt "Petcemetery" koło Niekielki w gminie Nekla. Na cmentarzu można wybrać trzy rodzaje miejsca grobu o powierzchni: 50x50 cm, 100x50 cm oraz 100x100 cm.
Administracja, oprócz opłaty za pochowanie, pobiera też opłatę pielęgnacyjną dwuletnią, a w kolejnych latach roczną za utrzymanie grobu. Istnieje również możliwość dokonania "dochówku" innego zwierzęcia w już wykupionym grobie. Zwierzęta chowane są w biodegradowalnych ekournach.
O powstanie miejsca pochówku dla zwierząt zabiega od dwóch lat poznański radny Koalicji Obywatelskiej Bartłomiej Ignaszewski. To miłośnik czworonogów i właściciel psa Nugata, który stał się maskotką rady miasta.
– Starałem się na bieżąco sprawdzać postępy prac nad powstaniem cmentarza. W ostatnim czasie rozmawiałem o takim miejscu z wiceprezydentem Bartoszem Gussem, który obiecał, że powstanie on na Miłostowie. Liczę, że uda w miarę szybko wyznaczyć teren i otworzyć, tym bardziej, iż są chętni na prowadzenie cmentarza
– tłumaczy Ignaszewski.
Cmentarz dla zwierząt w Poznaniu za dwa lata?
Wiceprezydent Poznania Bartosz Guss tłumaczy, że sprawa cmentarza znajduje się w tej chwili na etapie uzgodnień między miejskimi jednostkami - Miejską Pracownią Urbanistyczną i Usługami Komunalnymi.
– Na tę chwilę wytypowano teren znajdujący się na zachód od cmentarza miłostowskiego, który znajduje się przy ul. Wrzesińskiej
– tłumaczy zastępca prezydenta Poznania. To działka, która ma łącznie kilkanaście hektarów, ale miejsce pochówku zwierząt nie zajmie jej całości. – To dobre miejsce, zalesione i zarazem oddalone zarówno od cmentarza komunalnego, jak i zabudowy mieszkaniowej – zaznacza B. Guss.
Miasto chce, aby cmentarz dla zwierząt domowych był prowadzony przez prywatnego operatora. W ostatnich latach kilku przedsiębiorców zgłaszało się zresztą do miasta w tej sprawie.
Bartosz Guss przewiduje, że pierwszy cmentarz dla zwierząt w Poznaniu powinien zacząć działać w przeciągu dwóch najbliższych lat.
Cmentarz dla zwierząt w Węgliskach
Sprawdź też:
- Uważaj! Tymi słowami możesz obrazić poznaniaka i poznaniankę. Znasz je?
- WAGs Lecha Poznań. Oto żony i partnerki piłkarzy Kolejorza
- Jak długo koronawirus utrzymuje się na powierzchniach i w powietrzu?
- Legendarne miejsca w Poznaniu. Kto je pamięta?
- Dilerzy i handlarze narkotyków z Wielkopolski [ZDJĘCIA, NAZWISKA]
- Szalone lata 90. w Poznaniu. Tego miasta nie poznasz! [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?