Pieska znalazła na ulicy jedna z wolontariuszek fundacji Agapeanimali. Nie wiadomo, do kogo należał i jak się znalazł na ulicy, ale jego stan nie pozostawia wątpliwości, że miał do czynienia z sadystą.
„Czaruś jest nafaszerowany pociskami ze śrutu i jakiejś grubszej broni. Nie są to pojedyncze strzały, ale dosłownie całe serie – ktoś go w ten sposób maltretował” – informuje na Facebooku fundacja. – „Na domiar złego lekarz stwierdził u niego poważne zwyrodnienie miednicy, które trzeba natychmiast operować, bo kundelek żyje w ciągłym i potwornym bólu. Czaruś znosi to bardzo dzielnie, jest spokojny, przymilny, uwielbia się tulić. Ale ból trwa, nie ustaje, w żadnej minucie jego smutnego i pokornego życia. Nie mamy wyjścia, musimy mu pomóc”.
Koszt operacji oszacowano na 1600 zł, do tego dojdą jednak jeszcze koszty leczenia i rekonwalescencji. Dla fundacji to ogromna kwota, dlatego apeluje o pomoc w uzbieraniu potrzebnej sumy pieniędzy.
„Pokażmy mu, że człowiek nie jest zły. Ktoś go skrzywdził, ale ktoś inny chce mu pomóc. Liczymy na Was” – prosi fundacja.
Podajemy numer konta, na który można wpłacać pieniądze przeznaczone na leczenie psa.
Fundacja Agapeanimali
26 1090 1346 0000 0001 0666 4622
z dopiskiem "Dla Czarusia".
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?