Goście przyjechali do Poznania bez dwóch swoich największych gwiazd, Didiera Drogby i Salomona Kalou. Kibice mogli się martwić, działacze PZPN wręcz przeciwnie... - Drogba przechodził ostatnio malarię i wciąż ma problemy zdrowotne, Kalou natomiast za późno dostał wizę. A może po prostu obu chciał zatrzymać trener Chelsea, Carlo Ancelotti. Byliśmy gotowi na wariant bez Drogby i zastrzegliśmy sobie to w umowie. W efekcie przyjazd ,,Słoni'' będzie nas kosztował mniej niż zakładaliśmy - przyznał szef Sportfive, Andrzej Placzyński.
Nieobecność graczy Chelsea nie osłabiła znacząco potencjału drużyny z Czarnego Lądu. Nie było w ataku Drogby, był za to stary znajomy poznańskich kibiców, Wilfried Bony, z czeskiej Sparty, która wyeliminowała Lecha z walki o Ligę Mistrzów.
Biało-czerwoni rozpoczęli jednak bez respektu dla wyżej notowanego przeciwnika. Szarża Kuby Błaszczykowskiego mogła zakończyć się powodzeniem, gdyby nie ofiarna interwencja obrońców WKS. Potem do głosu doszli piłkarze z Afryki. Swoje szanse mieli Gervinho i Cheick Tiote. Wydawało się, że znów możemy być tylko statystami...
Nastroje odmieniło jedno prostopadłe podanie Adama Matuszczyka. Pomocnik FC Koeln uruchomił Roberta Lewandowskiego, a ten minął bramkarza i trafił do pustej bramki. Euforia na trybunach, tym bardziej, że gola zdobył były lechita. ,,Słonie'' poczuły się podrażnione i zdominowały grę w środku pola. Najbliżej wyrównania były po kiksie Macieja Sadloka. Oblężęnie bramki Fabiańskiego przerwał przechwyt Błaszczykowskiego. Chwilę później pomocnik Borussii Dortmund znalazł się sam na sam z Danielem Yeboahem, ale tym razem strzelcowi zabrakło precyzji. Kiedy wszyscy szykowali się na przerwę goście zdobyli bramkę "do szatni''. Błąd popełnił Grzegorz Wojtkowiak, a katem Polaków okazał się klubowy kolega Ludovica Obraniaka, Gervinho. Trzeba jednak sprawiedliwie oddać, że jedenastka WKS na wyrównanie zasłużyła.
- Na pewno jesteśmy w stanie strzelić jeszcze jedną bramkę i wygrać. Dużo biegamy, ale to nie zmienia faktu, że na boisku panuje chaos. Może trzeba zmienić ustawienie - zastanawiał się "Lewy''.
Drugą połowę lepiej rozpoczęli goście, a konkretnie Tiote, który przestrzelił z 18 m. Polacy zrewanżowali się jednak minimalnie niecelnym strzałem Matuszczyka. Ten sami piłkarz popisał się chwilę później efektowną główką, ale znów nie było to uderzenie w światło bramki.
Problemem był nie tylko brak skuteczności, ale również fakt, że "Słonie'' nie poruszały się tak jak na to mógłby wskazywać ich przydomek. Okazało się jednak, że i one mają swoje słabe strony. Przekonał nas o tym Obraniak, który miał dośrodkowywać z wolnego zza linii bocznej pola karnego, ale wymyślił sobie, że uderzy bezpośrednio na bramkę. Był to strzał w dziesiątkę, bo piłka wylądowała w samym "okienku''. Prowadzimy 2:1 i znów euforia na trybunach!
Kolejne minuty upłynęły pod znakiem bicia głową w mur przez zespół gości. Polacy byli zadowoleni z takiego obrotu sprawy, bo mogli skoncentrować się na swoich ulubionych kontratakach. Po jednym z nich po raz drugi na listę strzelców wpisał się Lewandowski. Była to niemal kopia pierwszego trafienia, bo znów drogę do bramki naszemu napastnikowi utorował Matuszczyk.
- To zwyciestwo było nam bardzo potrzebne. Graliśmy z mocnym rywalem, bo WKS to nie są "frajerzy''. Cieszę się z wygranej, ale to nie znaczy, że nie dostrzegam naszych słabych stron. Wciąż mamy nad czym pracować, zwłaszcza w formacji defensywnej - podkreślił trener kadry, Franciszek Smuda.
Po wczorajszym spotkaniu wizerunek reprezentacji zdecydowanie się więc poprawił, o czym mówił też Rafał Murawski. - Nie ma lepszego sposobu na odzyskanie zaufania kibiców niż zwycięstwa - mówił były pomocnik Kolejorza.
Następne spotkanie Polacy zagrają (w krajowym składzie), na grudniowym obozie w Turcji, z Bośnią i Hercegowiną.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?