Sieć „Piotr i Paweł” otwiera dziś swój dwudziesty piąty sklep w centrum handlowym przy ul. Marcelińskiej 17.
W Poznaniu jest to siódmy market, firmowany imionami dwóch braci: Piotra i Pawła Wosiów.
Sklep ma 1100 m kw. powierzchni sprzedaży i jest wyposażony w charakterystyczne dla tych sklepów regały w kolorze grafitowym.
- Przewidujemy asortyment ok. 20.000 produktów, w 60% spożywczych, ze szczególnym naciskiem na artykuły świeże tzn. warzywa, owoce, dania gotowe - mówi Magdalena Banach, siostra współwłaścicieli sieci, Prezes Zarządu spółki Piotr i Paweł Plus Sp. z o.o. i właściciel sklepu przy ul. Marcelińskiej.
W centrum handlowym oprócz sklepu Piotr i Paweł znajduje się 11 boksów tj. sklep obuwniczy, pralnia, apteka, autoryzowany punkt Kodak, kwiaciarnia, salon fryzjersko-kosmetyczny, sklep zoologiczny, butik odzieżowy, optyk, bielizna Triumf, Centertel, bankomat BZ WBK SA.
Nowa kategoria
„Piotr i Paweł” to nowy rodzaj sklepu, tzw. supermarket - delikatesy, czyli przyjazny, zindywidualizowany sklep o powierzchni co najmniej 700 m kw. z przewagą produktów spożywczych, oferujący szeroki wybór od 10 000 artykułów wzwyż.
- Nasze sklepy mają mniejszą powierzchnię niż wielkie hipermarkety i to jest ich zaletą, nie wadą - podkreśla Paweł Woś. - Klient nie musi pokonywać wielkich powierzchni, by dokonać zakupów, nie stosujemy też chwytów, które mają opracowane wielkie sieci, że np. dział z pieczywem znajduje się na samym końcu i zanim kupujący dotrze do podstawowych produktów, pokonuje kilka działów, które z założenia powinny go zainteresować. U nas najpierw jest dział z pieczywem. Staramy się też, by nasze sklepy usytuowane były wewnątrz osiedli, a tym samym z łatwością mogą dotrzeć do nich osoby niezmotoryzowane.
Po pralkę nie przychodź
Właściciele sklepów „Piotr i Paweł” świadomie ograniczyli ich wielkość i skoncentrowali się na wybranych branżach, z przewagą szerokiego asortymentu spożywczego. Mówią, że ich klienci kupują buty i pralki w sklepach specjalistycznych.
- Staramy się też, by w naszych marketach było jak najwięcej stoisk z tradycyjną obsługą, bo wielu klientów ceni sobie bezpośredni kontakt ze sprzedawcą, który doradzi mu w wyborze - podkreśla Paweł Woś.
Docelową grupą klientów Piotra i Pawła są przeważnie osoby zmotoryzowane, w wieku 25-55 lat z wykształceniem średnim i wyższym. Średnia wartość koszyka zakupowego kształtuje się na poziomie ok. 18-50 zł, a w Warszawie – 50 zł.
Pod marką „Piotr i Paweł” - łącznie z dzisiaj otwartym - działa 25 sklepów w 18 miastach. Siedem to sklepy własne, pozostałe - w systemie franchising. Sklepy czynne są siedem dni w tygodniu, jeden z poznańskich sklepów jest całodobowy. Otwarcie kolejnego marketu w Poznaniu planowane jest na przyszły rok. Będzie zlokalizowany w budowanym centrum Plaza.
Nasi gotują
Trzy lata mijają właśnie od momentu gdy w ,,Gazecie Poznańskiej” po raz pierwszy pojawił się przepis Babci Moniki z Jeżyc. Ci wszyscy, którzy interesują się kuchnią wielkopolską, a poznańską w szczególności, otrzymują właśnie interesujący prezent. Nakładem wydawnictwa ,,AWR Chronica” ukazuje się książka ,,365 obiadów poznańskich Babci Moniki”. Pod tym pseudonimem, o czym informowaliśmy już wczoraj, kryją się dwaj dziennikarze ,,Gazety Poznańskiej”: Waldemar Kurowski i Andrzej Niczyperowicz. Obaj są zagorzałymi pasjonatami gotowania. Dziś od 14.00 do 18.00 ich autrografy będzie można otrzymać w nowym markecie ,,Piotr i Paweł” przy ulicy Marcelińskiej. Jutro zaś od 15.00 do 19.00 swą książkę będą podpisywać w ,,Piotrze i Pawle” przy ul. Promienistej. Przy okazji serwowana będzie poznańska specjalność - gzik i pyry w mundurkach.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?