Maraton pisania listów organizowany jest przez Amnesty International odbywa się co roku w weekend w okolicach Międzynarodowego Dnia Praw Człowieka, który przypada 10 grudnia.
Pomysł, który narodził się w Polsce, a obecnie z powodzeniem prowadzony jest na całym świecie, polega na ręcznym pisaniu listów i ma na celu pomoc wybranym osobom, których prawa człowieka zostały złamane.
W tym roku akcja odbywa się w około 250 różnych miejscach w całej Polsce. Pisanie rozpoczęło się w sobotę punktualnie o godzinie 12.
- Przez 24 godziny non stop piszemy listy w sprawie bądź to pojedynczych więźniów sumienia, bądź to społeczności, którym dzieje się krzywda - wyjaśnia Wojciech Michałowski, koordynator poznańskiej grupy Amnesty International. - Domagamy się wypuszczenia z więzienia, zaniechania działań nękających ze strony władz lub przyznania ochrony działaczom społecznym, którzy są często prześladowani.
List może napisać każdy, kto chce wyrazić swój indywidualny sprzeciw wobec łamania praw człowieka. W Poznaniu do akcji można się przyłączyć w Gazeta Cafe i na Rozbracie.
Na miejscu wolontariusze pomogą napisać list między innymi do Kim Dzong-Ila, domagając się zamknięcia obozu pracy Yodok i uwolnienia przebywających tam więźniów politycznych, list wsparcia dla Jabbara Savalana, więzionego studenta z Azerbejdżanu oraz list w obronie Fatimy Hussein Al-Badi skazanej na karę śmierci w Jemenie.
- Trzeba przyznać, że co trzecia akcja przynosi pozytywny skutek - mówi Wojciech Michałowski. - Na przykład po ubiegłorocznym maratonie przyznano ochronę ojcu Solalinde, który w Meksyku prowadzi schronisko dla imigrantów i długo był nękany przez gangi.
Pisanie listów zakończy się w niedzielę o godz. 12. Do tej pory najwięcej osób można spotkać w Gazeta Cafe.
- Mamy tam prawdziwe natarcie - przyznaje Wojciech Michałowski. - Przyszła nawet grupa studentów z Hiszpanii, która chciała pisać listy po hiszpańsku.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?