Zdaniem rzecznika prasowego PKP PR w Poznaniu Tomasza Andrzejewskiego zachowania takie są karane przez odpowiednie służby porządkowe.
Jednak w rzeczywistości nikt nie interweniuje, co więcej zatrudniane na dworcu osoby także łamią prawo i wychodzą, aby zapalić.
Na terenie Dworca Głównego zabroniona jest sprzedaż alkoholu. Dla spragnionych "czegoś mocniejszego" podróżnych czekających na opóźnione pociągi ratunkiem są przydworcowe puby. Tam można kupić alkohol legalnie.
- Posiadam odpowiednie zezwolenie, gdyż teren ten nie podlega PKP - mówi jeden z właścicieli.
Czytaj także: Dworzec Letni uroczyście otwarty [ZDJĘCIA, WIDEO]
Sprzeciwiają się temu podróżni: - Powinna być tu jakaś palarnia. Ja sama kiedyś paliłam więc wiem, jaki silna może być potrzeba zapalenia papierosa. Co do alkoholu to owszem, popieram zakaz jego spożywania, ale uważam, że zakaz jego sprzedaży jest idiotyczny - przyznaje z oburzeniem pasażerka PKP.
Podobnego zdania jest także jeden z klientów pobliskiego pubu: - Wszystko jest dla ludzi, nie rozumiem tego zakazu, Dlaczego władze nie zajmują się robiącymi awantury żulami? To jest problem, szkoda, ze nie egzekwowany.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?