Białe koziołki można zobaczyć w Poznaniu w ubrankach Euro czy świętego Mikołaja. Spotkacie je nie tylko na wieży ratuszowej, ale także na placu Kolegiackim czy nawet w centrum handlowym Poznań Plaza. Wszyscy darzymy je sympatią, więc chętnie umieszczane są również na pocztówkach, a przez turystów odwiedzających Stary Rynek uwieczniane na fotografiach.
Koziołków wszędzie pełno. I stoiskach z pamiątkami, i w miejskich... autobusach. W nowych pojazdach MPK na siedzeniach namalowane są, jakże by inaczej, właśnie nasze koziołki. Są także w nazwach różnych poznańskich przedsiębiorstw, a nawet na Międzynarodowym Festiwalu Filmów Młodego Widza Ale Kino!, w ramach którego filmowcy otrzymują Złote i Platynowe Koziołki.
Swoje koziołki ma również drużyna Lecha Poznań. Do kwietnia drużynie kibicował od zawsze brat z białą bródką, pracowity, wspomagający występy Kolejorz Girls. W tym roku dołączył do niego koziołek z niebieską zawadiacką bródką. W maju wybieraliśmy dla nich imiona. Ostatecznie jeden z braci nazywa się Ejber, drugi Gzub.
Legenda o poznańskich koziołkach
Skąd na ratuszu wzięły się koziołki? Dwa małe, białe koziołki pojawiły się na wieży ratuszowej w 1551 roku. Tego dnia prezentacji zegara wykonanego przez Bartłomieja na rynku miała towarzyszyć miejska uczta. Młody kucharz Pietrek chciał zobaczyć sławny zegar. Nie wytrzymał jednak do oficjalnej prezentacji i wyrwał się z kuchni w czasie przygotowań.
Przygotowywana wtedy pieczeń udźca zsunęła się z rożna prosto w ogień, trzeba było więc szybko przynieść nowe mięso. Pietrek na łąkach nad Wartą znalazł dwa koziołki, które pognał do miasta. Przestraszone zwierzątka nie dały się jednak upiec. Uciekły na ratuszową wieżę, a tam na oczach wszystkich ludzi zaczęły trykać się rogami.
Widok rozbawił publiczność. Kradzież Pietrkowi została darowana, a Bartłomiej, który zbudował ratuszowy zegar, otrzymał od burmistrza i wojewody bojowe zadanie: wykonać mechanizm uruchamiający zegarowe koziołki. I tak towarzyszą one hejnaliście każdego dnia w samo południe, a oczy zgromadzonych na rynku gości do teraz skierowane są wtedy na wieżę ratuszową.
I wszyscy są zadowoleni. Koziołki wyszły z opresji całe, ponieważ zostały zwrócone swojej właściciele. Włodarze dzięki swojemu zachwytowi i poleceniu stworzyli symbol Poznania, a Pietrkowi mimo nieuwagi i kradzieży się nie oberwało.
Wybieraliśmy wizytówkę Poznania
W naszym plebiscycie oddano 650 głosów, z czego aż 240 przypadło poznańskim koziołkom. Na kolejnych miejscach z kilkudziesięcioma punktami znalazły się Stary Browar, Stary Rynek, Katedra, Cytadela, MTP, Malta, CK Zamek oraz Stadion Miejski.
Szczegółowe wyniki głosowania znajdziesz na stronie plebiscytu: Co jest wizytówką Poznania?
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?