Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pleszew zasługuje na I ligę - wywiad z rzecznikiem Open Florentyny

Irena Kuczyńska
Marcin Konieczny
Marcin Konieczny
Rozmowa z Marcinem Koniecznym – rzecznikiem prasowym klubu Open Florentyna Pleszew, o korzyściach jakie ma miasto z koszykówki

Koszykarze Open Florentyny po raz drugi z rzędu nie zdołali zwyciężyć w II - ligowych rozgrywkach koszykówki. Jednak marzenia o I lidze pozostały. Działacze zamierzają wykupić prawo do gry na zapleczu ekstraklasy. Jakie są możliwości zakupu dzikiej karty, ile kosztuje?

-Dziś (wtorek) nie ma żadnej informacji, czy decyzji Polskiego Związku Koszykówki dotyczącej możliwości zakupu dzikiej karty. Jeśli zwolni się miejsce w I lidze, Open Florentyna jest pierwszy w kolejności do zakupu karty – jako najlepszy zespół spośród tych, które nie awansowały. Karta kosztuje 70 tys. lub mniej – PZKosz może obniżyć znacznie tę kwotę – to zależy od późniejszych ustaleń. Obecnie trwają rozmowy pomiędzy sponsorami głównymi i strategicznymi oraz potencjalnym nowym sponsorem strategicznym w sprawie montażu finansowego budżetu Klubu na sezon 2011/2012. Nawet jeśli dzika karta będzie dostępna, w chwili obecnej nie można powiedzieć, czy ze strony Klubu będzie decyzja o jej zakupie, czy też nie. Rozmowy nie są bowiem zakończone.

O ile jest wyższy koszt utrzymania drużyny I ligowej od drugoligowej, z wyczytanych przeze mnie w internecie informacji wynika, że nasza II liga kosztowała w sezonie prawie tyle, co inne I - ligowe zespoły

-Tego nie można jednoznacznie określić, porównać, generalizować. Zależy od tego, jakie cele są stawiane drużynie, co dalej wiąże się z doborem zawodników. Do kolejnych czynników należy to ile drużyna ma swoich wychowanków, zawodników miejscowych itd. Dla przeciwwagi powiem, że były w II lidze zespoły – takie jak Siden Polski Cukier Toruń, czy AZS Polfarmex Kutno, które miały budżety znacznie wyższe od Open Florentyny.

Czy jeśli będzie I liga - to wystarczy im sala przy jedynce, czy nie będzie tak, że dzieci nie będą mogły mieć lekcji bo I liga (czytałam w internecie) musi trenować już rano.

- Sala w ZSP nr 1 została przebudowana tak, aby spełniała wszystkie wymogi I Ligi – i tak jest w rzeczywistości. Twierdzenie o braku możliwości odbywania lekcji przez dzieci to jakiś absolutny bezsens. W minionym sezonie część naszych koszykarzy również odbywała przedpołudniem treningi (2 razy w tygodniu), głównie rzutowe i wówczas korzystaliśmy z hali gołuchowskiej.

Ile miasto rocznie wydaje na koszykówkę, ile wyda jak będzie I liga?

- Na spotkaniu z kibicami burmistrz zadeklarował, że Samorząd zapewni finansowanie na poziomie minionego sezonu – 120 tys. złotych. Oprócz tego, kwotą 30 tys. złotych Samorząd jest w stanie wesprzeć działania Klubu zmierzające do gry w I lidze w sezonie 2011/20112.

Czytelnicy chcieliby wiedzieć, jakie korzyści ma miasto z koszykówki?

Olbrzymie. To się nadaje się na temat pracy naukowej. Pleszew nie ma naturalnych historycznych czy przyrodniczych atrybutów, dzięki którym jego nazwa mogłaby być rozpoznawalna w całej Polsce. Nie mamy zamku królewskiego, gór, morza, cennych dzieł sztuki.
Dlatego nasze marki to przemysł maszynowy, kotły oraz koszykówka. W powszechnej świadomości mieszkańca Polski, to właśnie z koszykówką kojarzy się Pleszew. Tak jest od lat 90., kiedy to nasze miasto zaistniało w Polsce dzięki basketowi - drużynie Roaszu Pleszew, która później występowała jeszcze pod kilkoma innymi nazwami związanymi ze sponsorami.

Teraz jest znowu tak samo: „Pleszew, acha to tam gdzie jest koszykówka” . O drużynie, a w związku z tym o Pleszewie pisze się w całej Polsce – bo przecież II i I liga gra w całej Polsce. Pisze się regularnie wraz z każdą kolejką ligową. Tak jak nasze media: gazety, radiostacje, telewizje lokalne - siłą rzeczy - piszą i mówią o wynikach, poczynaniach naszych rywali, tak tamte piszą o naszych. Do tego dochodzą dziesiątki portali ogólnoinformacyjnych i specjalistycznie sportowych, koszykarskich.

Proszę przy tym zwrócić uwagę, że jesteśmy bodaj najmniejszym miastem w II lidze. Rywale to wielkie ośrodki miejskie wraz z którymi wymieniani jesteśmy jednym tchem. To wspaniały mechanizm, mówiąc językiem marketingowym: brand Pleszew pozycjonowany jest w ten sposób w najlepszy możliwy sposób, bo w towarzystwie teoretycznie silniejszych brandów, jakimi są np. Poznań Wrocław, Jelenia Góra, Bytom, Toruń i wiele innych. Dla przykładu podam, że zgodnie badaniami oglądalności zamówionymi przez telewizję Proart, każdy z meczów pomiędzy Pleszewem a Ostrowem obejrzało – na żywo w telewizji od 95 tys. do ponad 100 tys. osób!!! A przecież mówimy tu tylko o jednym medium i kilku meczach. Zastanówmy się zatem, jaki wynik we wszystkich mediach i w ciągu całego sezonu otrzymujemy? Imponujący, niewyobrażalny.
Przypomnijmy sobie do tego galę Koszykówki PLK z udziałem naszpikowanych obcokrajowcami drużyn ekstraklasy, która przed Eurobasketem odbyła się w Pleszewie. Pomyślmy o naszych wielkich meczach w Pucharze Polski, w tym o ostatnim - dopiero w końcówce przegranym z obrońcą tytułu AZS-em Koszalin. Przecież o tym mówiła cała Polska, łącznie z głównymi wydaniami wydarzeń sportowych największych

Więcej w najnowszym numerze ,,Gazety Pleszwewskiej''

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto