- W takich sytuacjach strażnicy poszukują wskazówek mogących doprowadzić ich do sprawcy – wyjaśnia Przemysław Piwecki z poznańskiej Straży Miejskiej. - W tym celu przeszukali śmietnisko i znaleźli dokumenty z danymi adresowymi prawdopodobnego właściciela odpadów.
Najczęściej okazuje się, że osoba wyrzucająca swoje domowe śmieci do lasu nie ma podpisanej umowy na wywóz odpadów komunalnych ani własnych pojemników na śmieci. Okazało się, że tym razem wszystko jest w porządku.
- To co robią rachunki na pana nazwisko, które odnaleźliśmy w pobliżu lasu? - zapytał wtedy Bartosz Falk z referatu Jeżyce.
Mężczyzna zaniemówił i po chwili przyznał się, że to są jego śmieci i ponosi za to pełną odpowiedzialność.
Został ukarany 500 zł mandatem, posprzątał i śmieci umieścił w swoim pojemniku.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?